poniedziałek, 24 grudnia 2012

Życzenia


Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia chciałbym życzyć wszystkim moim czytelnikom aby były one zdrowe i pogode, oraz upłynęły w pogodnej i przyjaznej atmosferze. 

Wszystkiego najlepszego.

piątek, 21 grudnia 2012

Jak inwestować bez ryzyka.

Czy w ogóle jest to możliwe aby całkowicie pozbyć się ryzyka przy inwestowaniu? Z tego co wiem to chyba nie, przynajmniej ja jeszcze o tym nie słyszałem. Wiadome jest, że można je ograniczać, ale nie wyeliminować całkowicie.

Różne są metody na ograniczenie ryzyka. Jedne mówią o tym aby nie "wkładać jajek do jednego koszyka", dywersyfikować. Inne źródła z kolei mówią, aby tylko małą część funduszy przeznaczać na inwestowanie, a resztę lokować w bezpieczne instrumenty (np. lokaty). Każda teoria na swój sposób jest właściwa. Żadna jednak nie rozwiązuje problemu. Inwestowanie zawsze będzie wiązało się z ryzykiem.

czwartek, 13 grudnia 2012

Ceny mieszkań w centralnym Londynie.

Londyn to jest bardzo specyficzna metropolia. Nie dziwi więc, że gdy w Anglii robią jakieś statystyki to na ogół podają także ich wyniki tylko dla tego miasta. Jego różnorodność i wielkość powoduje, że na ogół są one lepsze niż reszty kraju. Tak jest także w przypadku cen mieszkań. Gdy w całym kraju od wielu lat daje się zauważyć tendencję zniżkową, tak w Londynie ceny trzymają się dość mocno, a nawet w niektórych miejscach rosną. Najlepiej można to zauważyć w samym centrum.

Od dołka z 2009 r. ceny mieszkań w centralnym Londynie wzrosły o 52%, tylko od zeszłego roku podskoczyły do góry o 10,1%. W całym Londynie kształtowało się to średnio w okolicach 14,1%. Są jednak dzielnice, w których te ceny spadają. Centrum jednak skutecznie broni się przed kryzysem.

czwartek, 6 grudnia 2012

Rajd Świętego Mikołaja

Skoro jest już grudzień to Święty Mikołaj też musi być. Dla wielu inwestujących na giełdzie może on się kojarzyć z tak zwanym "rajdem" podobno występującym na rynku. Piszę podobno, bo niby jest co roku, ale jakoś nie zawsze się to sprawdza. Mówię oczywiście o wzroście cen na giełdzie, które na ogół występuje w grudniu.

O tym czy "rajd Świętego Mikołaja" będzie w tym roku czy nie, przekonamy się pod koniec miesiąca. Ja jednak nie zamierzam czekać tak długo, i już teraz ogłaszam Rajd Świętego Mikołaja, w którym każdy może wziąść udział. Zaraz wyjaśnię o co chodzi.

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Listopad 2012 - Podsumowanie

Aż trudno uwierzyć, że to już grudzień. Pogoda w Anglii jest taka sama przez prawie cały rok, że nie widać czy to lato czy zima. Przynajmniej tak było w tym roku. Tylko dni są już dużo krótsze, co sprawia że można śmiało powiedzieć że to już pora zimowa. Zaraz zaczną się święta a potem będzie nowy rok. Czas płynie nieubłaganie, a my robimy się coraz starsi. Zaczną się niedługo refleksje nad przemijaniem i postanowienia noworoczne. Klimaty świąteczno-noworoczne udzielą się pewnie każdemu. Ja na razie tak daleko jednak jeszcze nie odbiegam. Zajmuję się bieżącymi sprawami i staram się robić swoje. Przed chwilą właśnie wróciłem z basenu i pełen energii postanowiłem zasiąść do napisania tego wpisu. Zobaczmy więc co ciekawego działo się w listopadzie.

wtorek, 27 listopada 2012

Kilka faktów na temat złota

Pisałem ostatnio o tym jak można zarabiać na złocie. Od tamtego czasu wpadło mi jeszcze kilka dodatkowych informacji odnośnie tego cennego kruszcu. Postanowiłem więc dorzucić coś więcej, w razie czego, jeśli ktoś byłby nim zainteresowany na serio.

Złoto ogólnie postrzegane jest jako bezpieczna inwestycja. Jako nieliczne aktywo pozwalało swoim posiadaczom zachować swoją realną wartość na przestrzeni ostatnich 100 lat. Notowania złota w ostatnim wieku wyglądały także dość dobrze. Cechowały się dość dużą zmiennością, ale rosły systematycznie. Dzięki temu pozwalały zarabiać dość sporo (przez ostatnie 10 lat około 450%).

piątek, 16 listopada 2012

Jak zdobyć pieniądze na inwestowanie.

Dwie najczęściej używane wymówki przez ludzi to brak czasu lub brak pieniędzy. Tak samo jest w przypadku osób, które chcą inwestować ale jeszcze tego nie robią. Najczęstszym powodem, który ich przed tym powstrzymuje jest nie wystarczająca ilość czasu lub zbyt mała ilość pieniędzy. Wszyscy jednak wiemy, że są to tylko wymówki.

Czasu mają wszyscy tyle samo. Zawsze są to 24 godziny na dobę i nie da się tego zmienić. Jedyne co można zrobić w takiej sytuacji to mądrzej zarządzać swoim czasem, dzięki czemu znajdzie się chwila na inwestowanie. Jak to zrobić, pisałem już we wcześniejszym poście zatytułowanym jak w miesiąc zrobić to, co innym zajmuje cały rok.

Skoro już wiecie jak poradzić sobie z problemem braku czasu to przejdźmy teraz do problemu braku pieniędzy. Zobaczmy czy da się coś zrobić, aby zdobyć pieniądze na inwestowanie.

piątek, 9 listopada 2012

Forex zarabianie.

Co odróżnia profesjonalnego inwestora od kogoś kto zajmuje się inwestowaniem okazjonalnie? Przede wszystkim jest to ilość czasu który temu poświęcają. Osoba, która robi to profesjonalnie musi poświęcić dużo więcej czasu na analizy i obserwację rynku, aby ograniczyć ryzyko z tym związane. Dzięki temu może jednak osiągać wyższe i częstrze zyski.

Analizowanie i obserwacja rynku wymagają poświęcenia dużo czasu lub skorzystania ze specjalnych programów lub serwisów, które w tym pomogą. Dzięki nim można analizować rynek szybciej i skupić się na innych ważnych dla nas sprawach. Narzędzia te powodują, że nawet ktoś, kto okazjonalnie zajmuje się inwestowaniem może to robić prawie tak samo jak profesjonaliści. Gdzie szukać więc takich udogodnień? Zaraz pokażę.

wtorek, 6 listopada 2012

Jak zarabiać na złocie?

Pisałem już o inwestowaniu w złoto, ale nie pisałem jak na nim zarobić. Oczywiste jest, że aby to zrobić należy tanio kupić i drożej sprzedać. Wszyscy się chyba z tym zgodzicie. Nie ma jednak nigdy pewności, że uda się tak zrobić. Prognozy co do ceny złota w przyszłości nie zawsze się sprawdzają. Można więc równie dobrze na tym stracić, lub czekać bardzo długo na większe zyski. Jak więc zainwestować w złoto z zyskiem?

Pierwsza myśl, która przychodzi mi do głowy, to własna kopalnia złota. Z tym może być jednak problem. Jeśli nie masz takowej na ziemi, którą już posiadasz, to kupno może być poza twoimi możliwościami finansowymi. Na pewno jest na razie ponad moje możliwości. Tę kwestię możemy więc na razie pominąć.

piątek, 2 listopada 2012

Październik 2012 - Podsumowanie

Już się nie mogłem doczekać tego podsumowania. Ostatni miesiąc był dość udany, chociaż bez fajerwerków, i nie mogłem się doczekać kiedy się tym z wami podzielę. Od razu więc przejdę do konkretów, bo gra Janowicz w tenisa i idę mu zaraz pokibicować. Nie daje się Tipsarevicowi i ma szansę na kolejną niespodziankę. Zaczynajmy więc:


E-przychody

Powiem tylko tyle, że nie prowadziłem żadnych specjalnych promocji lub kampanii reklamowych. Nie dokonywałem żadnych zmian na stronach, nie testowałem nowych rozwiązań. Ni z tego, ni z owego, nagle w zeszłym miesiącu wpadło mi z Adsense 20.89£. Kliknić było tylko 15 więcej niż w poprzednim miesiącu, a wynik prawie dwa razy lepszy. Szkoda, że nie wiem czym to było spowodowane, bo chciałbym utrzymać przychody z tego źródła na takim przynajmniej poziomie. Dodatkowym powodem do zadowolenia było zarobienie 43.57 zł z programu partnerskiego złote myśli. To akurat był wynik kilku dobrze napisanych postów, które trafnie przemówiły do czytelników. Małe kwoty ale cieszą, a duże podziękowania dla wszystkich, którzy mnie wsparlii.

poniedziałek, 29 października 2012

Co z tym srebrem?

Czy nie jest za późno inwestować w srebro? Prawie dwa lata temu zadałem właśnie takie pytanie na tym blogu. Większość z was pewnie tego nie pamięta, więc dla odświeżenia pamięci odsyłam do wpisu. Zastanawiałem się wtedy, czy kupowanie srebra będzie jeszcze opłacalne, czy najlepszy moment na to już minął. Zobaczmy więc czy bardzo się pomyliłem.

Sprawdźmy najpierw jak kształtował się kurs srebra od stycznia zeszłego roku.


czwartek, 25 października 2012

Jak sprzedawać.

Pisałem kiedyś o tym, jakie cechy powinien posiadać dobry inwestor. Wymieniłem kilka z nich, które uważam że są niezbędne aby odnieść sukces. Nie są to jednak jedyne cechy, które gwarantują powodzenie. Jest też wiele innych, mniej lub bardziej przydatnych, które są w życiu potrzebne. Mam tu na myśli  umiejętność sprzedawania oraz umiejętność bycia liderem. Uważam, że są one tak samo ważne w życiu codziennym jak pozostałe sześć cech, które opisywałem wcześniej.

Umiejętność sprzedaży sprawia, że osiągamy większe zyski i robimy to dużo szybciej. Bycie liderem pomaga natomiast w kierowaniu ludźmi i ułatwia skuteczne działanie. Obie cechy przydatne dla inwestorów i nie tylko.

O tych cechach można by pisać i pisać. Ja się nie będę rozpisywać, bo piszę bloga a nie książkę. Zainteresowani rozwinięciem tych zdolności mogą spokojnie znaleźć bogatą literaturę na te tematy i się podszkolić. Ja chciałbym tylko podzielić się z wami bardzo inspirującym filmikiem dotyczącym sprzedaży i liderowania. Odkrywa on między innymi tajemnicę sukcesu firmy Apple i braci Wright (wynaleźli pierwszy samolot, gdyby ktoś nie wiedział). Uważam, że każdy powinien go zobaczyć, bo otwiera oczy na bardzo istotne sprawy.

poniedziałek, 15 października 2012

Zarabiaj na nieruchomościach.

Kiedy boli nas ząb, to idziemy z nim do dentysty. Gdy mamy problemy z oczami, to idziemy do okulisty. Gdy chcemy inwestować w nieruchomości to do kogo idziemy po poradę...? Oczywiście do kogoś kto się na tym zna. Nie do sąsiada, nie do ciotki ani do znajomego spod sklepu, który jedyną inwestycję której dokonał w życiu to kupienie browara do obiadu. Należy chodzić po radę do odpowiednich osób.

Ja osobiście na razie jestem dobry, ale tylko z teorii. Mam odpowiednią wiedzę i wiem jak wszystko powinno funkcjonować, aby inwestycja w nieruchomość przynosiła zyski. Brakuje mi jeszcze tylko wykorzystania tej wiedzy w praktyce. Są jednak ludzie, którzy z powodzeniem inwestują od wielu lat i dobrze na tym zarabiają. Warto więc ich posłuchać, jeśli myślicie o tym aby spróbować swoich sił w nieruchomościach.

środa, 3 października 2012

Wrzesień 2012 - Podsumowanie

Tym razem udało mi się w miarę szybko napisać to podsumowanie. Nie mogłem wcześniej bo za dużo meczy było w tv i nie mogłem się zebrać;) Dzisiaj też musiałem dwie godziny stracić na oglądanie, ale postanowiłem, że napiszę i słowa dotrzymuję. Zobaczmy więc co się działo w zeszłym miesiącu.

E-przychody

Zyski tylko z jednego źródła - Adsense. Kliknięć było o 25% więcej, za co serdecznie dziękuję, a wynik ogólny wyniósł 11,24£. Minimum wykonane, cieszy utrzymanie dwu cyfrowych dochodów. Akurat będzie na pokrycie serwerów i opłat domen, jeśli utrzyma się na takim poziomie. Konkretniejsze przychody pojawią się może dopiero w tym miesiącu jak ruszy pełną parą nowy projekt.

Giełda

Bez zmian. Obserwuję, obserwuję i jeszcze raz obserwuję. Dość dziwnie mocno się trzymają indeksy i nie chcę znowu wskoczyć przed jakimś spadkiem. Będę czekał na okazje.

Nieruchomości

Sprawa stoi w miejscu, czekam na odpowiedź w sprawie pożyczki i nic na razie się nie rusza. Zaczyna mnie to już powoli denerwować. Jeśli kolejny raz nie otrzymam pożyczki to chyba zrezygnuję i będę musiał pogadać z tymi na górze co to obiecywali, że nie ma problemów z zakupem. 

Gotówka

Też bez zmian. Za miesiąc kończy mi się 6-cio miesięczny depozyt to jakieś ekstra grosze powinny się pojawić. Na razie bez wydawania na inwestycje.

Trochę krótko w tym miesiącu, ale tak na prawdę to nie mam o czym pisać. Wiele się nie działo i dlatego takie podsumowanie, a nie inne. Postaram się za to nadgonić kilkoma ciekawymi artykułami w międzyczasie, tak aby było co poczytać przed kolejnym podsumowaniem.

sobota, 22 września 2012

Nowy projekt

Chcę się dzisiaj podzielić z wami informacją na temat projektu, nad którym pracuję od jakiegoś czasu. Realizuję jeden z pomysłów na zarabianie w internecie. Ma to być strona działająca na autopilocie i przynosząca większe dochody niż te kilka funtów miesięcznie uzyskiwane z reklam Adsense.

Chęć stworzenia takiej "maszynki do zarabiania" miałem już od dłuższego czasu. Zacząłem więc zgłębiać temat i poznawać wiele sposobów i technik zarabiania w internecie. Było tego tak dużo, że trudno było się zdecydować na jakiś konkretny. Z czasem jednak odkryłem, że tak na prawdę system jest jeden, różne są tylko metody.

Zdecydowałem się więc na jedną z nich i postanowiłem sprawdzić, czy rzeczywiście działa. Cały system opiera się na promowaniu produktów, za sprzedaż których będę otrzymywał prowizję. Czyli żadna filozofia, po prostu zwykła sprzedaż. Musiałem tylko to zrobić tak, żeby wymagało jak najmniej zaangażowania z mojej strony, bo i bez tego jestem bardzo zajęty.

środa, 12 września 2012

Sierpień 2012 - Podsumowanie

Odkładałem napisanie tego podsumowania z dnia na dzień i zorientowałem się, że to już dwunasty wrzesień dzisiaj. Zaraz będzie połowa miesiąca a ja nadal nic nie napisałem. Przepraszam wszystkich czytelników za zwłokę. Czas płynie tak szybko, a rzeczy do zrobienia jest tak wiele, w natłoku obowiązków musiałem zająć się innymi ważnymi sprawami, przez co ucierpiał na tym ten blog. W przyszłości postaram się przynajmniej dać jakieś wyjaśnienie wcześniej, jeśli będę miał problemy z dotrzymaniem terminów. 

Dwanaście dni może się wydawać długim okresem, w rzeczywistości jednak mija tak szybko, że czasami jest się trudno zorientować. Dzień za dniem przemija, a mi czasami wydaje się, że stoję w miejscu. Tak też właśnie upłynął mi prawie cały sierpień. Generalnie miałem w nim bardzo dużo urlopu, który spędziłem z rodziną i na codziennych obowiązkach. Czas upłynął, a nic szczególnego się nie wydarzyło. Zobaczcie zresztą sami.

E-przychody

Stałe zyski na nie zmienionym poziomie. Brak innych źródeł przychodów oprócz Adsense. Na reklamach Google zarobiłem £10,70, mimo że klikalność zmalała o prawie 50%. Generalnie nie wiem, czy uznać to za dobry wynik czy zły. Pozytywne jest osiągnięcie dwu cyfrowego wyniku, negatywnie natomiast wygląda ilość kliknięć, która znacznie zmalała. Liczy się jednak wynik, więc chyba nie jest tak najgorzej, chociaż warto by było przeanalizować ten spadek aktywności.

Giełda

Zostawiłem notowania giełdowe samym sobie. Liczyłem na jakieś tąpnięcie na rynku, a na razie nie wygląda żeby coś w najbliższej przyszłości się działo. Czekam więc cierpliwie na przeceny i nie angażuje się w spekulacje.

Nieruchomości

Tutaj sprawa wygląda jak nie kończący się serial. Po wpłaceniu pieniędzy na mieszkanie czekałem na odpowiedź od pożyczkodawcy. Po kilku tygodniach okazało się, że nie jest on już aktualny i zmieniła się firma, która wyłoży pieniądze na zakup. Sprawa zaczęła się więc od nowa. Musialem czekać kolejne kilka tygodni tylko po to, aby się dowiedzieć, że nie dostanę pożyczki bo za mało zarabiam. Nieruchomość im się podoba, wszystko jest w porządku, chcą jednak abym miał większe pokrycie w dochodzie (dodatkowe wymogi w kryzysie). Musiałem więc do aplikacji o kredyt dorzucić przychody żony. Sprawa nadal jest więc w toku, czekam już drugi tydzień na odpowiedź, mam nadzieję żę będzie na dniach.

Gotówka

Zasoby zmniejszyły się o zyski wypracowane ze sprzedaży akcji. Praktycznie wszystko co zarobiłem na giełdzie w ostatnich miesiącach poszło na wydatki związane z wyjazdem do Polski. Jeżdżę praktycznie do domu raz na rok i za każdym razem jest coraz drożej. W tej chwili zauważam, że ceny w Anglii są dużo mniejsze na większość produktów. Żyje mi się znacznie łatwiej i taniej w UK, niż gdy przyjeżdżam do Polski. Pełen podziw dla ludzi w kraju, którzy przy tak małych pensjach nadal mogą sobie pozwolić na luksusy w postaci paliwa, telefonów komórkowych i innych codziennych rzeczy.

wtorek, 21 sierpnia 2012

10 rad dla inwestujących pod wynajem

Wpadł mi ostatnio w oko interesujący artykuł, na temat inwestowania w nieruchomości pod wynajem. Jest on napisany na jednym z bardziej opiniotwórczych serwisów finansowych w Wielkiej Brytanii. Z ciekawości postanowiłem go przeczytać, aby porównać różnicę w tym co mówią na ten temat profesjonalni inwestorzy, a tym co piszą dziennikarze. Zrobimy więc zaraz analizę i zobaczymy czy sposób myślenia jednych odbiega bardzo od sposobu myślenia tych drugich. Ci co znają język angielski mogą sobie przeczytać analizowany artykuł w oryginale pod tym adresem.

Wszystkie porady tam zawarte są wymienione w punktach. Przeanalizuję więc wszystkie krok po kroku, tak aby nie pominąć żadnej z nich. Do każdego tłumaczenia dodam swój komentarz, z moim wnioskiem. Na koniec podsumujemy co z tego wyjdzie.

Przed wami więc 10 porad dotyczących inwestowania pod wynajem:

niedziela, 19 sierpnia 2012

Jak ocenić wynajmującego?

Ktoś kiedyś powiedział bardzo mądre słowa, aby nie oceniać książki po okładce. Mimo upływu wielu lat, od ich wypowiedzenia, prawda ta jest nadal aktualna. Bardzo często kierujemy się w swoich osądach stereotypami i przyklejamy "metki" zanim kogoś poznamy. Jest to wada, którą poważny inwestor wynajmujący mieszkania powinien usunąć.

Każdy człowiek jest inny i każdy zachowuje się inaczej. Sama intuicja nie wystarcza, aby dokładnie ocenić czyjś charakter. Oceniając drugiego człowieka na wyczucie, można się czasami bardzo pomylić, przede wszystkim na swoją niekorzyść. Warto więc postarać się o to, aby unikać takich "loterii" i mieć nad wszystkim większą kontrolę. Stawką są przecież nasze zainwestowane pieniądze i potencjalne zyski.

czwartek, 2 sierpnia 2012

Lipiec 2012 - Podsumowanie

Dzisiaj będzie prosto z mostu bez owijania w bawełnę. Jadę jutro na urlop więc mam trochę pakowania i nie mogę za dużo pisać. Chciałem jednak to zrobić, bo jak wyjadę to do połowy miesiąca na pewno bym nic nie zrobił. 

E-przychody

Mała zniżka w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Moja aktywność dużo większa, co przełożyło się na zwiększenie klikalności reklam o 25%, ale zyski spadły. W sumie przybyło tylko £11.07 z samego Adsense. Innych przychodów nie odnotowałem.

Giełda

Pozbyłem się akcji KGHM przed dywidendą, co przyniosło mi zysk na czysto 4,072 zł. Dlaczego tak zrobiłem mogliście poczytać w jednym z poprzednich postów dotyczącym mojej strategii inwestycyjnej. Po zrealizowaniu zysku trzymam gotówkę i czekam na okazję do zainwestowania. Liczyłem trochę, że rynek spadnie trochę bardziej, a w tym KGHM. Okazało się jednak inaczej i na razie muszę być cierpliwy. Jak przyjdzie przecena, taka większa, to znowu prawdopodobnie coś kupię. 

wtorek, 24 lipca 2012

Kilka sposobów na wynajem

Najważniejszą zasadą przy inwestowaniu w nieruchomości pod wynajem jest upewnienie się, że zyski z pobieranego czynszu będą w całości pokrywały koszty związane z jej utrzymaniem, oraz dodatkowo dadzą jeszcze zarobić. Aby tak się stało należy zawsze przestrzegać kilku zasad, o których pisałem w poście jak skutecznie inwestować w nieruchomości.

Nie zawsze jednak jest tak, że wszystkie czynniki, warunkujące udaną inwestycję, będą odpowiednie. W niektórych regionach UK ceny mieszkań mogą być po prostu zbyt wysokie lub czynsz zbyt niski. Może to wtedy powodować, że opłacalność danej inwestycji będzie zbyt niska, aby się nią zainteresować. Zyski z wynajmu nie będą dostatecznie zadowalające. Aby to poprawić można wtedy skorzystać z dwóch opcji.

Po pierwsze można próbować uzyskać dodatkowy upust przy zakupie, tak aby zmniejszyć koszty kredytu. Nie zawsze jednak można targować się w nieskończoność. Domy, które są warte £200,000 w jakiejś okolicy nie da się kupić po £50,000. Chyba, że sprzedawca będzie naprawdę zmotywowany, ale takie okazje zdarzają się bardzo rzadko.

czwartek, 19 lipca 2012

Moja strategia inwestycyjna

Nigdy nie miałem do końca sprecyzowanego celu inwestycyjnego. Generalnie polegało to na angażowaniu się w przedsięwzięcia, które miały przynosić zysk. Nie ważne czy były to akcje, nieruchomości lub inne projekty. Liczył się tylko potencjalny zysk, który miały przynosić.


Tak więc kupowałem akcje, aby je potem odsprzedać z zyskiem. Nie interesowało mnie nic więcej, tylko możliwość wzrostu ich cen, tak aby zarobić. Czasami się to udaje a czasami nie.


Zainteresowałem się nieruchomościami, bo dają one stały dochód. Można na nich zarabiać odsprzedając drożej, ale widzę większe korzyści w możłiwości ich wynajmowania.


Zaangażowałem się w budowanie stron internetowych i prowadzenie bloga, bo zobaczyłem w tym duży potencjał na zarobek. Wymaga to jednak odpowiedniego zaangażowania i wytrwałości.


Każde przedsięwzięcie jest zatem inne i wymaga innych zdolności, oraz innego zaangażowania. Powoduje to też, że tak na prawdę nie mam dobrych wyników w żadnym z nich. Nie poświęcam wystarczająco dużo uwagi na projekty, i to się odbija na moich wynikach. Skaczę z jednego pomysłu na drugi, nic nie robiąc tak jak powinienem. Może w końcu uda mi się to jednak poprawić, bo okreśłiłem w końcu swoją strategię inwestycyjną.

poniedziałek, 16 lipca 2012

Mieszkanie w parku.

O tym, jak rynek brytyjski jest bardziej rozwinięty on naszego polskiego, dowiecie się zaraz czytając mojego kolejnego posta. Napiszę o czymś, z czym nie spotkałem się do tej pory w Polsce. I nie wiem czy kiedykolwiek taka "moda" zawita nad Wisłę, bo u nas chyba nie będzie zapotrzebwania na tego typu lokale. A mam na myśli domy w parku.

Jakiś czas temu pisałem o różnych rodzajach domów w Wielkiej Brytanii. Nie wiedziałem wtedy, że jest jeszcze jeden typ, o którym nie wspomina się zbyt często. Jest to domek stawiany w parku. Może on być drewniany, przypominający domek kamping lub murowany. Bardzo często określa się go także jako mobile home.

Dla lepszego zobrazowania dorzucam przykładowe zdjęcie takiego domku:

poniedziałek, 9 lipca 2012

Dywidenda, i co dalej?

Nadchodzi czas żniw na giełdzie. Wszyscy inwestorzy, którze umiejętnie posiali swój kapitał mogą już niebawem cieszyć się z zebranych plonów. Mam tutaj na myśli oczywiście dywidendy, a nie koszenie zboża:)

Czym jest dywidenda, chyba nie muszę tłumaczyć. Gdyby ktoś nie wiedział to może sobie wygooglować.

W Polsce mamy tą dogodność, że jest kilka dobrych państwowych spółek na giełdzie. Przynoszą one co roku dość znaczące zyski, które są później drenowane przez nasz rząd w celu łatania dziury budżetowej. Dają one wtedy na ogół dobrze zarobić wszystkim posiadaczom akcji. 

Dzięki temu dochodzi do takich sytuacji, że dywidenda osiąga poziomy zwrotu nawet powyżej 20%. Tak jak to ma miejsce w tym roku, przy okazji podziału zysku z KGHM. Czy jednak opłaca się kupować akcje tylko dla dywidendy? Czy posiadając akcje spółki, która da dywidendę, może sprzedać je zanim zostanie przyznana? To zależy.

poniedziałek, 2 lipca 2012

Czerwiec 2012 - Podsumowanie

Wszystko co dobre na ogół szybko się kończy. Tak samo było z moim urlopem. Spędziłem dwa tygodnie z dala od wszystkiego, tylko rodzinka i totalny relaks (o ile można to tak nazwać z dwójką małych urwisów:). 

Moją nieobecność można było zauważyć po ilości wpisów dokonanych w ostatnim miesiącu. Przez bardzo długi czas nie pokazywałem się na blogu w ogóle. Teraz muszę dużo rzeczy nadganiać, ale przerwa była mi bardzo potrzebna. Pogodę mamy taką depresyjną w Londynie, że wygrzanie się na słońcu przez dwa tygodnie było bardziej niż wskazane. 

Z naładowanymi bateriami rozpoczynam więc nowy miesiąc, mając nadzieję na poprawę swoich dokonań. A o tym co udało się dokonać w czerwcu, zaraz przeczytacie.

sobota, 30 czerwca 2012

Inwestowanie w mieszkania typu leasehold

Nieruchomości w Wielkiej Brytanii mogą mieć prawną formę własności typu freehold lub leasehold. W pierwszym przypadku właściciel takiej nieruchomości posiada także ziemię na której dana nieruchomość stoi. W przypadku leasehold, posiada się prawo do nieruchomości, ale nie posiada się ziemi pod nią. Aby móc korzystać z mieszkania należy co pewien czas przedłużać daną nam licencję, w przeciwnym wypadku jeśli wygaśnie, nieruchomość przechodzi w posiadanie właściciela ziemi. Tego typu rozwiązanie jest na ogół stosowane w przypadku mieszkań, a nie domów.

Leasehold znaczy, że nigdy tak na prawdę nie posiada się nieruchomości. Kupuje się tylko prawo do jej używania przez określony czas (na ogół od 99 do 999 lat). Należy wtedy uważać aby okres, który mamy do dyspozycji, nie spadł za bardzo. Należy więc co jakiś czas przedłużać przysługający nam Leasehold.

Jeśli długość licencji spadnie poniżej 70 lat to jest prawie niemożliwe aby dostać kredyt hipoteczny na zakup takiej nieruchomości. Banki nie chcą finansować takich inwestycji, bo dla nich mieszkanie nie ma praktycznie wartości. Wtedy jedynym rozwiązaniem jest zakup za gotówkę, jeśli się posiada odpowiednie fundusze.

Czasami jeśli zostaje bardzo mało czasu do wygaśnięcia licencji, to nawet warto zainwestować w nieruchomość.  Jeżeli kupi się odpowiednio tanio i wysokość czynszu będzie przyzwoita to nawet tracąc nieruchomość można na tym zyskać. Można wtedy zarobić więcej niż trzymając pieniądze w banku lub na lokacie.

wtorek, 5 czerwca 2012

Maj 2012 - Podsumowanie

Gdzie to lato? Tydzień słońca przez cały maj to zdecydowanie za mało jak dla mnie. Słysząc jaka pogoda była w Polsce to mam ochotę się spakować i wracać do domu. Na szczęście za tydzień jadę na dwu tygodniowy urlop więc mam nadzieję, że uda mi się złapać trochę słońca. Muszę naładować baterie, bo moje pokłady dobrego samopoczucia powoli zbliżają się ku wyczerpaniu. Powinienem więc nabrać trochę dobrej energii.

Na całe szczęście jeszcze nie jest całkiem źle. Mam wystarczająco pozytywnej energii aby jeszcze funkcjonować. Przejdźmy więc do podsumowania i zobaczmy co się działo w maju.

czwartek, 31 maja 2012

Jak robić dobry interes?

Bycie inwestorem nie polega tylko na sprawnym zarabianiu pieniędzy. Musi on także umieć je oszczędzać jeśli jest taka potrzeba. A oszczędzanie to nie tylko trzymanie oszczędności na koncie lub lokacie. To także umiejętność nie przepłacania za to co kupujemy. Jednym słowem, inwestor powinien dążyć do pomnażania swoich pieniędzy w każdej sytuacji. Dla lepszego zrozumienia pokaże to może na przykładach.

Sytuacje, o których będę mówić są autentyczne. Wiem o tym, bo to ja brałem w nich udział. Pokażę wam na własnym przykładzie jak udało mi się dokonać dobrych transakcji, dwa razy w tym tygodniu.

Nie było to nic wielkiego, co by zmieniło moją sytuację materialną diametralnie. Były to zwykłe, codzienne sprawy, ale bardzo istotne z punktu edukacyjnego. Strategie w nich zastosowane mogą być także używane przy większych przedsięwzięciach.

piątek, 18 maja 2012

Lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja

Inwestując w nieruchomości należy brać pod uwagę kilka czynników mających wpływ na to, czy nasz wybór jest słuszny czy nie. Jednym z nich jest niewątpliwie lokalizacja, którą wybierzemy. I nie mam na myśli pięknej okolicy, albo odległości od miejsca zamieszkania. To na co należy zwracać uwagę, w przypadku lokalizacji, jest to, jakie dane miejsce ma warunki wpływające na wynajem.

Inwestując w nieruchomości nie kupuje się dla ładnego ogródka, lub pięknego widoku z okna. Można na to zwracać uwagę, ale dopiero po tym jeśli okaże się, że w danej okolicy jest dostateczny popyt. Wtedy to jak dom się prezentuje może decydować o jego wyborze, byle tylko liczby się zgadzały (innymi słowy musi dać się na nim zarobić). Nie ma przecież sensu przepłacać dla ładnego widoku, skoro później nie będzie z tego zysku. To należy zawsze mieć na uwadze w pierwszej kolejności.

Jakie więc lokalizacje są najlepsze dla inwestorów? Na co zwracać uwagę szukając nieruchomości pod inwestycję? Jest kilka takich czynników, które mogą decydować o atrakcyjności danego miejsca. W UK należą do nich:

wtorek, 1 maja 2012

Kwiecień 2012 - podsumowanie

Piękny kwiecień za nami (lało cały czas) a przed nami piękny maj (podobno ma być śnieg). Pogoda w UK sprzyja wszystkim kochającym siedzieć przed komputerem. Niestety rzeczywistość sprawia, że nawet przy tak brzydkiej pogodzie muszę ruszyć tyłek z ciepłego łóżka i pójść do pracy. Dzisiaj na przykład tak było. 

Spałem dobrze jak nigdy, a tu dzwoni budzik. Nie było wyjścia, musiałem wstać, ubrać się i w deszczu pójść do pracy. Jak tak mokłem i marzłem moje myśli krążyły tylko wokół jednego tematu. Kiedy w końcu będę mógł robić to co chcę a nie to co muszę? Kiedy w końcu będę mógł sobie pozwolić, aby takie dni jak ten były przyjemne? Zobaczmy czy już w tym miesiącu.

wtorek, 24 kwietnia 2012

Jak skutecznie negocjować?

Jest kilka umiejętności, które prawdziwy inwestor powinien posiadać w swoim arsenale. Jedną z nich jest niewątpliwie umiejętność negocjowania. To jak dobrze tą sztukę opanujecie, może decydować o tym, ile pieniędzy w przyszłości zarobicie. Od tego może zależeć opłacalność poszczególnych inwestycji.

Negocjować można wszystko, szczególnie w bieżącej sytuacji na rynku. Czy będzie to 1 funt w lokalnym sklepie spożywczym, czy  50,000 funtów przy kupnie nieruchomości, warto to robić i stale polepszać swoje zdolności negocjacyjne. Nawet jeśli nie uda się nic utargować, to zawsze będziecie bogatsi o doświadczenia. A pewnie nawet nie zdajecie sobie sprawy, ile kasy marnujecie, bo się nawet nie zapytaliście o upust. Sprawdźcie sami, jeśli nie będziecie pytać to nikt wam nic nie da.

Technik negocjacyjnych jest kilka, ja ich nie będę opisywał bo po prostu ich nie znam. Jestem dopiero na etapie nauki, ale jak ktoś chce się więcej dowiedzieć, to może sobie przeczytać Sekret skutecznych negocjacji lub Sukces w każdych negocjacjach.
Z tego co ja się do tej pory dowiedziałem o negocjowaniu, mogę wybrać dla was kilka "wisienek". Znając przynajmniej kilka z nich będziecie już w stanie skuteczniej negocjować. Da wam to dużą przewagę na starcie, jeśli będziecie musieli przekonać do swoich racji kogoś niedoświadczonego. Bardziej doświadczonych "graczy" może tym nie załatwicie, ale na pewno będziecie w dużo lepszej sytuacji niż bylibyście bez tej wiedzy.

czwartek, 19 kwietnia 2012

Gdzie znajdować kasę na inwestycje?

Jednym z głównych problemów inwestorów jest brak środków do inwestowania. Czasami człowiek chciałby "poszaleć" na giełdzie ale nie ma za co. Co więc można zrobić aby zdobyć fundusze na inwestowanie? A no, możliwości jest sporo, należy tylko uważać aby sobie dodatkowo życia nie skomplikować.

Najprościej jest skorzystać z własnych oszczędności, jeśli takie macie. Nie od dzisiaj wiadomo, że trzymanie gotówki na koncie to nie naljlepsze rozwiązanie. Warto więc byłoby je ulokować w bardziej korzystny sposób, na przykład na giełdzie lub w innej inwestycji.

Jeśli nie macie oszczędności to należy szukać funduszy gdzie indziej. Jednym ze sposobów na znalezienie jest pożyczyć je, a można to zrobić na wiele sposobów. Pamiętajcie tylko, że związane jest to z większym ryzykiem. Należy to robić tylko jeśli jesteście pewni, że będziecie w stanie spłacić to co pożyczyliście. Głupotą jest branie  kredytu na zakup akcji, chyba że macie jakieś poufne informacje i wiecie, że zarobicie. Ale wtedy jest to nielegalne.

piątek, 13 kwietnia 2012

Gra Mr. Investor - recenzja

Kolejny raz miałem okazję przetestować czyjś produkt. Ostatnim razem był to serwis internetowy giełdokracja, a teraz zostałem poproszony o wyrażenie opinii na temat gry planszowej dla inwestorów. Wprawdzie czasy mojej fascynacji tą formą rozrywki już dawno minęły, ale nadal było przyjemnie poczuć się jak za dawnych lat, gdy spędzałem całe dnie na graniu. Jeszcze dziś pamiętam dzień, gdy kupiłem i pierwszy raz zagrałem w grę Eurobusiness (odmiana Monopoly). Nie zapomniane przeżycie:) Na tym jednak podobieństwo tych gier się kończy. Mr. Investor  jest dużo bardziej komleksowy i zrobiony z myślą dla bardziej wymagających graczy.

Na początek, zanim przejdę do recenzji, chciałbym zaznaczyć, że jest to moja obiektywna ocena i nikt nie miał na nią wpływu. Nie jest to tekst sponsorowany więc macie gwarancję rzetelności. W grę miałem okazję zagrać tylko kilka razy, jak do tej pory, więc będą to głównie moje pierwsze wrażenia z nią związane. Ale przecież jak to się mówi: pierwsze wrażenie jest najważniejsze.

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Marzec 2011 - podsumowanie

Korciło mnie wczoraj, aby napisać podsumowanie. Znalazłyby się w nim jakieś niesamowite wyniki i inne rewelacje. Chciałem wykorzystać okazję do zrobienia żartu, bo był prima aprilis. Pomyślałem jednak, że większość osób prawdopodobnie wpadnie na to samo, więc zrezygnowałem. W zamian macie dzisiaj jak najbardziej prawdziwe zestawienie tego, co działo się z moimi inwestycjami w zeszłym miesiącu.

Po kilku spokojniejszych okresach postanowiłem zaktywizować się trochę bardziej. Skutkiem tego było napisanie kilku więcej artykułów, chociaż nie przełożyło się to na lepsze wyniki finansowe. Szczerze mówiąc to były nawet trochę gorsze. O wszystkim dokładniej w bardziej szczegółowym podsumowaniu poniżej.

środa, 28 marca 2012

1000% zwrotu z inwestycji w nieruchomości.

Czy realne jest uzyskanie zwrotu z inwestycji na poziomie 1000% w ciągu miesiąca? Pewnie, że jest. Wszystko zależy tylko od tego, jak  podejdziecie do jego obliczenia. Zanim jednak napiszę jak osiągnąć tak duże zwroty, chcę zaznaczyć, że na akcjach też to jest możliwe. Wiąże się to jednak z dużo większym ryzykiem i z większymi trudnościami. Pod tym względem nieruchomości są znacznie bezpieczniejsze.

Gdy większość inwestorów osiąga zwroty na poziomie kilkudziesięciu procent, to uznaje się to za dobrą inwestycję. Dla inwestorów w nieruchomości, gdy robią to mądrze według zasad, zwroty w wysokości kilku tysięcy procent są czymś normalnym. Czasami nawet zdarza się, że ciągną się w nieskończoność. Nie wierzycie? Zaraz, wam udowodnię. A najlepsze jest to, że nie ryzykują przy tym bardziej niż grający na foreksie lub giełdzie.

Przejdźmy więc do sedna sprawy. Oto jak osiągnąć kilkutysięczne zwroty z inwestycji w nieruchomości: pożycz pieniądze i kup nieruchomość. Proste, nie? Myślicie pewnie, że jaja sobie robię. Wcale nie, to nie czas na pisanki, do wielkanocy jeszcze kilkanaście dni;) Zaraz wytłumaczę to dokładniej na przykładzie.

niedziela, 18 marca 2012

Jak zarobić więcej na nieruchomości

Kluczem do odnoszenia sukcesów przy inwestowaniu w nieruchomości jest networking. Znajomość odpowiednich ludzi bardzo pomaga w znajdowaniu okazji lub zdobywaniu funduszy. Warto jest więc bywać na różnego rodzaju spotkaniach inwestorów, którzy mają podobne cele i zainteresowania. Można tam znaleźć partnerów JV lub osoby, które mogą pomóc. Dlatego też, jeśli mam okazję, uczestniczę w tego typu inicjatywach.

Na ogół jeżdżę na spotkania organizowane przez moich mentorów. Mam je zapewnione za darmo raz w miesiącu, i odbywają się na różne tematy. Czasami mają tylko charakter motywacyjny, a czasami są źródłem dodatkowej wiedzy. Piszę  o nich od czasu do czasu, gdy trafi się coś ciekawego. Kilka dni temu miałem jednak okazję być na trochę innym spotkaniu.

sobota, 17 marca 2012

Realizacja zysku z KGHM

Wyskoczyłem z inwestycji w KGHM. Udało mi się przełamać moją chciwość i w końcu zrealizowałem zysk. Nie było łatwo, bo miałem różne wątpliwości, ale się zdecydowałem. Przez tą chciwość to mam czasami problemy, przez nią do tej pory siedzę w akcjach Boryszewa.

Był moment, że mogłem już wcześniej zrealizować zyski sprzedając KGHM. Znowu jednak górą była moja chęć zarobienia więcej. Czekałem na dalsze wzrosty a okazało się, że wszystko poleciało w dół o około 10%. Gdybym już wtedy sprzedał tak jak powinienem, to do dzisiaj mógłbym zarobić podwójnie. Możecie zobaczyć to sobie na wykresie, jeśli ktoś nie śledzi tej spółki.

Były dwa momenty, które mogłem już wcześniej wykorzystać. Patrzyłem jednak na ten kilkumiesięczny wykres i wydawało mi się, że wszystko wskazuje na to, że KGHM jest w fazie wzrostu. Do tego doszły jeszcze bardzo pozytywne informacje na temat dywidendy (około 18PLN), więc naturalne dla mnie było, że kurs powinien jeszcze wystrzelić w górę.

sobota, 10 marca 2012

Jaki mam credit score

Zaczyna powoli coś się dziać u mnie z nieruchomościami. Jak dotąd było to głównie mówienie o inwestowaniu w nie, a teraz doszły do tego jeszcze czyny. Jeszcze nic wielkiego, ale lepiej robić małe kroczki niż stać w miejscu. 

W podsumowaniu ostatniego miesiąca wspominałem, że przymierzam się do zainwestowania w coś nie drogiego. Mam do wyboru kilka lokacji i tylko ode mnie zależy, czy się na coś zdecyduję. Troche mi się nie podoba, że większość z nich jest daleko poza Londynem i nie będę miał możliwości zająć się nimi osobiście. Jednak jestem gotowy zaryzykować. Rozmawiałem ostatnio z jednym odnoszącym sukcesy inwestorem i poradził mi żebym spróbował. On sam ma kilka nieruchomości wokół Glasgow, a mieszka na południe od Londynu. To, że są daleko nie ma znaczenia, dopóki przynoszą zyski. Najważniejsze, aby kupić tą pierwszą nieruchomość. Później powinno być łatwiej i można coś szukać bliżej siebie.

niedziela, 4 marca 2012

Luty 2012 - podsumowanie

No, myślałem że wiosna przyjdzie dużo wcześniej w tym roku. Jak się jednak okazało dzisiaj, na pierwsze jaskółki trzeba będzie chyba jeszcze poczekać. Na zewnątrz zimno, deszczowo i szaro, nie widać żadnej poprawy. Całkiem podobnie jak w moich finansach. Cały czas poruszam się małymi kroczkami, zbyt małymi aby być zadowolonym. Chociaż szczególnych powodów do narzekania też nie mam. Przynajmniej jak na razie udaje mi się być na plusie każdnego miesiąca.

A co dokładnie dzieje się w moich inwestycjach możecie zobaczyć czytając dzisiejszy wpis. Zaczynajmy.
E-przychody

Kolejny taki sam miesiąc. Powoli zaczyna robić się normą, że zyski oscylują w okolicach 6 funtów. W takim tempie może znowu uda mi się wypłacić trochę grosza na gwiazdkę;). Zyski tylko z reklamy Adsense: 5.96£. Trochę lepiej, mimo spadku ilości kliknięć o jedno kliknięcie. 



Wpadłem także ostatnio na jeszcze jeden program, dzięki któremu zyski z adsense mogą mi znacząco wzrosnąć. Będę się także starał pracować nad nim równolegle.
Giełda

Luty na giełdzie to obserwowanie kursu KGHM. Urósł mi ładnie do ponad 150 PLN i zastanawiam się czy realizować zyski czy czekać do dywidendy. Ostatnio minister wypowiedział się, że znowu wyssają z KGHM-u ile się tylko da. Tak więc dywidenda przy moim zakupie może wynosić ponad 13%. Na razie zobacze jak kurs będzie się zachowywał jutro, bo wczoraj doszły jakieś wiadomości, że będą musieli dogadywać się z indianami w sprawie eksploatacji niektórych złóż. Może to spowodować mały spadek.

Nieruchomości

Tutaj w końcu coś się zaczyna ruszać. Miałem ofertę zakupu w Londynie mieszkania jedno pokojowego za 130,000 (przecenione ze 160,000), ale przy moich aktualnych funduszach muszę na razie z niego zrezygnować. W zamian dostałem propozycję inwestycji w nieruchomości, na które wystarczy przeznaczyć tylko 10,000 funtów. Robię właśnie swój credit check i inną dokumentację, którą wyślę do tych ludzi którzy mi pomagają. Razem ustalimy co się da z tym zrobić. Jak wszystko będzie mi pasowało to powinienem się na coś zdecydować.
Gotówka

Bez fajerwerków. Tak jak wspominałem na początku, udało się zamknąć kolejny miesiąc na plusie. Nie jest to 1,000 funtów, tak jakbym chciał, ale trochę poniżej. Porównując do tego co działo się z moimi finansami w zeszłym roku, to i tak jest znacząca poprawa. Miejmy nadzieję, że taki trend utrzyma się przez cały rok.

Plany dodatkowych zysków, które miałem nadzieję osiągnąć w lutym nie wypaliły. Program, który chciałem przerobić okazał się jednak bardziej czasochłonny niż przypuszczałem. Opiera się na pisaniu dużej ilości materiałów (raport, artykuły), a na to po prostu nie wystarczyło mi czasu. Może w marcu uda się go wdrożyć trochę bardziej.

środa, 29 lutego 2012

Jak zwiększyć wartość swojego domu.

Z dzisiejszego wpisu powinni skorzystać nie tylko inwestorzy kupujący mieszkania na sprzedaż, lub wszyscy ci którzy posiadają własne cztery kąty i będą chcieli w przyszłości je sprzedać. Wiele cennych informacji będzie także dla przyszłych kupujących, którzy poznają co mogło zadecydować o tym, że cena kupna jest wyższa od przeciętnej w okolicy. 

Dowiecie się zaraz, co możecie zrobić aby podnieść wartość nieruchomości i wyciągnąć z niej dodatkowe zyski. Zanim jednak przejdę do konkretów, chcę zwrócić uwagę, że opieram się na danych z UK. Wszystkie wartości procentowe lub kwotowe odwzorowują tutejsze warunki. Nie wiem, czy będą one takie same w Polsce, ale metody myślę że są.

Najprostrzym i najtańszym sposobem jest pomalowanie mieszkania. Nie wymaga specjalnych nakładów, ani dodatkowych zezwoleń. Można to zrobić tanio i bardzo szybko. Jeśli jest zrobione profesjonalnie i z wyczuciem (fioletowe ściany w salonie odpadają:)) może zwiększyć wartość o dwukrotność przeznaczonych na ten cel wydatków (jeśli wydaliście 2000 funtów na malowanie to możecie dodać do wartości mieszkania 4000).

sobota, 25 lutego 2012

Gdzie znaleźć przecenione mieszkania

Aby inwestowanie w nieruchomości przyniosło spodziewane rezultaty, należy robić to według kilku podstawowych zasad. Jakie one są możecie sobie przypomnieć wracając do mojego wcześniejszgo wpisu o skutecznym inwestowaniu. Ja chciałbym teraz tylko skupić się na jednej z nich, a mianowicie na kupowaniu poniżej wartości rynkowej.

Kiedyś łatwo było o tanie okazje, wystarczyło kupić od banku przejęty przez niego lokal, który był zabezpieczeniem pod zaciągnięty kredyt. Kredytobiorcy mający problemy ze spłatą swojego zadłużenia tracili nieruchomość, a bank wystawiał ją wtedy na sprzedaż, aby odzyskać pożyczone pieniądze. Na ogół także robił to z dużym dyskontem, aby jak najszybciej pozbyć się nieruchomości. Banki w końcu są instytucjami finansowymi a nie agencjami mieszkaniowymi.

Przejęcia takie dawały więc okazje do zakupu po niższej cenie. Ostatnio jednak nie jest już tak łatwo dostać w ten sposób dużą zniżkę. Wiele osób wiedziało o tym, i coraz więcej chętnych było na tego typu nieruchomości. Wzrost zainteresowania spowodował, że przeceny nie są już takie duże. Teraz ceny nieruchomości wystawionej przez bank zaczynają się od 5% zniżki, a bardzo często są sprzedawane nawet po cenie rynkowej.

Repossession, bo tak się w Anglii nazywa przejęcie lokalu przez bank, nie jest więc już najlepszym żródłem pozyskiwania przecenionych nieruchomości. Są na szczęście jeszcze inne sposoby, które pozwalają kupować mieszkania w promocyjnych cenach.

środa, 8 lutego 2012

Zdolność kredytowa w UK i w Polsce - różnica

Zdolność kredytowa jest bardzo ważnym elementem naszego życia. Dzięki niej zwykli ludzie mogą sobie pozwolić na odrobinę luksusu (kupując na raty rzeczy, na które nie mogą sobie pozwolić), a firmy mogą prowadzić swoją działalność. Dla inwestora w nieruchomości jest to jeszcze bardziej ważne. 

Przy kupnie nieruchomości nasza zdolność kredytowa odgrywa pierwszoplanową rolę. Od jej oceny zależy to, jak dobry kredyt możemy dostać. Zakładając, że nie wygrało się w totolotka lub nie otrzymało w spadku małej fortuny, to prawdopodobnie będzie ci potrzebna.

W Wielkiej Brytanii  dobra zdolność kredytowa ma jeszcze większe znaczenie niż w Polsce. Bez niej ciężko jest funkcjonować normalnie, nawet głupi kontrakt telefoniczny jest ciężko dostać. Warto więc mieć ją na uwadze i pilnować aby była jak najlepsza. 

W UK generalnie należy ją sobie "zbudować". W tym celu najlepiej jest posiadać już jakąś historię kredytową. Można to zrobić na przykład korzystając z kart kredytowych. Postarać się o jakieś i ich używać. Samo posiadanie ich nie jest korzystne jeśli są nie wykorzystywane. Bank oceniając zdolność kredytową przygląda się, czy już w przeszłości korzystaliśmy z kredytu i czy spłacaliśmy go sumiennie. Nawet jedna drobna zaległość spłaty, może w tym przypadku bardzo negatywnie odbić się na naszej zdolności. 

piątek, 3 lutego 2012

Styczeń 2012 - podsumowanie

Mamy luty, najkrótszy miesiąc w tym roku, więc i wstęp będzie krótki. Nie ma co marnować czasu na paplaninę, bo na pewno większość z was ma przecież jakieś plany lub postanowienia, nad którymi musi pracować. Czyż nie? A może jest tak, że styczeń zleciał, a nic w tym kierunku nie zostało jeszcze zrobione, mam rację? Kto nie dotrzymał postanowień noworocznych niech się ujawni pod wpisem:) Potem może sobie przeczytać mój styczniowy wpis o takich postanowieniach i się nie przejmować, tylko zmienić działanie. No i dla chętnych, przypominam o głosowaniu;P

Dobra, jedziemy z podsumowaniem.

wtorek, 31 stycznia 2012

Konkurs Blog Miesiąca

Dzisiaj krótko tylko o pewnym konkursie w którym biorę udział. Jest to wybór ulubionego bloga, organizowany przez właściciela bloga generator finansowy. Kilka dni temu dostałem od niego informację, że taki konkurs jest organizowany, i postanowiłem przyłączyć się do zabawy. 

Każdy wchodząc na jego blog może oddać swój głos w specjalnej ankiecie. Głosowanie odbywa się do końca lutego i wyłoni zwycięzcę danego miesiąca. Takie głosowanie będzie robione co miesiąc i po kolei będą wyłaniani poszczególni zwycięzcy. Na koniec roku ma się odbyć wybór najlepszego z najlepszych. Sprawa jest warta uwagi bo do wygrania jest książka:), a jak wiadomo wiedza jest najcenniejsza;)

Dlaczego o tym piszę? Bo potrzebuję WASZEJ POMOCY:) Na giełdzie ostatnio mi nie idzie, a nowe książki nie są tanie:) A tak na serio, to ciekawy jestem czy mój blog się podoba. Nie liczę na wygraną, bo ostatnio nie prowadzę tego bloga tak jak powinienem. Zbyt dużo rzeczy robię na raz, i na pewno nie jest tak jak to sobie zakładałem na początku przygody z blogowaniem. Chciałem zobaczyć jednak, jak bardzo podoba się to co robię. Jeśli więc ktoś chciałby oddać głos na mnie, to bardzo dziękuję. Wasze głosy dodadzą mi pewności w tym co robię i zachęcą mnie do większego zaangażowania w rozwój tego bloga.

Chętni do oddania głosu mogą to zrobić na tej stronie:


sobota, 28 stycznia 2012

W jakie nieruchomości warto było inwestować w 2011r.

Dotarłem ostatnio do kilku wskaźników obrazujących rynek nieruchomości na Wyspach. Według nich, zeszły rok zakończył się spadkiem cen mieszkań o 1.3%, a prognozy na rok bieżący zapowiadają spadek o kolejne 2%. Czy warto więc inwestować pieniądze w aktywa, które tracą na wartości? Pewnie, że tak:)

Jak historia pokazuje, najwięcej milionerów oraz zyskownych inwestycji przybywało w czasach dekoniunktury na rynkach. Spadek cen sprawiał, że pojawiało się coraz więcej okazji do inwestowania. Jeśli więc ktoś wie jak powinno się skutecznie inwestować, to powinien się tylko cieszyć z takiego obrotu sprawy.

Co jednak z tymi, którzy by chcieli zainwestować, ale nie chcą  brać na siebie ryzyka związanego z wynajmowaniem? Czy spadki cen mogą ich powstrzymać? Mogą, ale jak zaraz zobaczycie, ci co się odważyli, wcale na tym nie stracili. Było kilka opcji inwestowania, które dały zarobić mimo spadających cen, należało tylko wiedzieć co wybrać.

czwartek, 12 stycznia 2012

Grudzień 2011 - podsumowanie

Jak zwykle opóźniony, tym razem jednak mam dobrą wymówkę, padł mi laptop i nie miałem dostępu do netu (tylko przez telefon) przez kilka dni. A tak poważnie, to nie tylko to. Po prostu brakowało mi trochę czasu i ochoty aby się za to zabrać (laptop nie działał tylko 3 dni). Zrobiłem inne wpisy w między czasie i jakoś tak zleciało, że mamy już 1/3 stycznia za sobą. Nie szukając już więcej wymówek wziałem się więc do roboty. Poniżej macie podsumowanie miesiąca, tak jak to zwykle robię co miesiąc.

sobota, 7 stycznia 2012

Nie warto robić postanowień noworocznych

No i stało się, mamy kolejny rok. Wszystko zaczyna się od początku. Miejmy tylko nadzieję, że na tym się nie skończy (według kalendarza Majów w grudniu ma być koniec świata). Jeśli by tak było, to jaki sens miało by robienie postanowień noworocznych? Chyba, że byłyby to postanowienia używania życia, dopóki jeszcze się da.

Nie popadając w paranoję załóżmy jednak, że tego końca świata nie będzie. Co wtedy? Zrobić jakieś postanowienie? Rzucić palenie albo zapisać się na siłownię? Nie ma sensu. Na ogół takie postanowienia nie trwają długo i bardzo szybko są porzucane. Jeśli coś chcesz zmienić w swoim życiu to po prostu to zrób. Nie mów sobie, że od pierwszego będziesz robić to i to. Jeśli na prawdę tego nie chcesz, to ci się nia uda. Musisz chcieć, a wtedy zacznij wprowadzać zmiany od zaraz, a nie od kiedyś tam.

czwartek, 5 stycznia 2012

Podsumowanie roku 2011

Jako, że mamy początek nowego roku, to z tej okazji postanowiłem najpierw dokonać podsumowania wszystkich 12 miesięcy, a podsumowanie grudnia będzie później. Będzie ono troche inne, niż to które było ostatnim razem. Mam jednak nadzieję, że wam przypadnie do gustu.

Liczę także na waszą wyrozumiałość bo jest to mój pierwszy taki projekt. Postanowiłem zrobić to w formie slajdów i nagrać filmik. Nie jest to może dzieło sztuki, ale myśle że z czasem będzi mi to wychodzić znacznie lepiej. Z braku dobrego mikrofonu zrezygnowałem także z komentarza, a tylko wstawiłem muzyczkę jako podkład. Wybór może też nie jest najwłaściwszy (troche gejowska jak dla mnie;)), ale nic lepszego mi w ucho nie wpadło.