środa, 31 lipca 2013

Porównanie kantorów online, czyli strefawalut.pl

Wpis sponsorowany.

Posiadanie więcej pieniędzy jest tematem interesującym wszystkich inwestorów. Dlatego też pozwoliłem sobie na ten wpis sponsorowany, bo uważam, że może przydać się moim czytelnikom. Nie jest bezpośrednio związany z inwestowaniem, ale daje wiedzę przydatną przy gromadzeniu środków finansowych. Mam nadzieję, że wiele osób skorzysta. Zapraszam więc do zapoznania się z nim:

Kantory online wymieniające waluty w Internecie są dziś częścią naszej rzeczywistości. Ich popularność rośnie, ponieważ oferują one korzystniejsze kursy wymiany walut niż w bankach lub kantorach tradycyjnie mieszcących się w centrach handlowych, przejściach granicznych czy cetrach większych miast. Atrakcyjniejsze kursy, a tym samym niższe spready są możliwe dzięki efektowi skali. Kantory online działając w sieci redukują koszty placówki, do tego świadczą usługi jednocześnie dla wszystkich klientów z całej Polski. Główną klientelom kantorów online są kredytobiorcy walutowi, eksporterzy i importerzy oraz osoby pracujące za granicą, a tym samym otrzymujące wynagrodzenie w obcych walutach.

czwartek, 25 lipca 2013

Wynajmowanie mieszkań na cele socjalne

O tym, że ludzie muszą gdzieś mieszkać wiedzą chyba wszyscy. Ciągły wzrost liczby ludności powoduje jednak, że to zapotrzebowanie jest coraz większe. Doprowadza to powoli do takiego stanu, że zaczyna brakować wolnych lokali, a ceny tych dostępnych są windowane w górę.

Taka sytuacja powoduje, że nie wiele osób może sobie pozwolić na własne mieszkanie. Muszą oni wynajmować te, które są dostępne na rynku. Duże zapotrzebowanie cieszy właścicieli mieszkań, bo mogą sobie oni dyktować warunki wynajmu, podnosząc regularnie czynsz co jakiś czas.

Dobra sytuacja na rynku wynajmu odbija się w pewnym stopniu na mieszkaniach socjalnych. Gminy nie posiadają odpowiedniej ilości lokali, muszą korzystać więc z tych udostępnionych przez indywidualnych inwestorów. Ci z kolei nie zawsze chcą przekazać nieruchomość na potrzeby socjalne. W tym celu gminy stosują różne zachęty i bonusy, aby ich do tego przekonać. Tak na przykład jest w dzielnicy Ealing w zachodnim Londynie.

Aby przekonać właścicieli mieszkań do przekazania swoich nieruchomości stosują takie argumenty:
  • zapewnienie stałego dopływu wynajmujących,
  • wyższe stawki wynajmu (gmina pokrywa koszty),
  • oszczędność na reklamowaniu się (właściciele nie muszą szukać wynajmujących na własną rękę),
  • brak opłat za wynajem (takie pobierają agencje, jeśli się z nich korzysta).
Oprócz tego gmina Ealing zaoferowała także tak zwany "direct let scheme". Jest to bonus dla wynajmującego, odpowiadający równowartości 12 tygodniowego czynszu. Należy się on za każde co najmniej 2 pokojowe mieszkanie przekazane pod wynajem dla Councilu.

Dla inwestora jest to bardzo dobra alternatywa. Jeśli ktoś ma problemy z wynajmem lub boi się, że będzie miał okresy przestoju, to może z tego skorzystać. Bardzo często można wtedy wyjść na tym jeszcze lepiej niż wynajmując samemu.

Nie każdy może chcieć jednak wynajmować nieruchomość dla celów socjalnych. Nie wiadomo wtedy na jaki typ ludzi się trafi, ale nie powinno się tego generalizować. Trudno ocenić człowieka na pierwszy rzut oka. Wynajmując samemu także można źle trafić.

To czy komuś taka forma wynajmowania odpowiada zależy od indywidualnych preferencji. Jest to jednak jeszcze jedna opcja, która jest do dyspozycji inwestora.
 

wtorek, 16 lipca 2013

Czerwiec 2013 - Podsumowanie

Piszę w tym miesiącu z dużym opóźnieniem. Miałem awarię laptopa i przez trzy tygodnie byłem praktycznie bez dostępu do internetu. Łączyłem się tylko przez tablet lub telefon. Nie mogłem przez to umieszczać nowych wpisów. Teraz wszystko powoli wraca do normy i powinno już być normalnie. Zapraszam więc do podsumowania czerwca.

E-przychody

Trochę jestem rozczarowany wynikami z zeszłego miesiąca. Odwiedzin stron było dużo więcej (wzrost o 3100 osób), kliknięć więcej o 25, a zyski spadły do £15.09. Było to znacznie mniej niż sobie planowałem. Miałem nadzieję na podobny wynik jak w maju, ale się nie udało.