poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Marzec 2011 - podsumowanie

Korciło mnie wczoraj, aby napisać podsumowanie. Znalazłyby się w nim jakieś niesamowite wyniki i inne rewelacje. Chciałem wykorzystać okazję do zrobienia żartu, bo był prima aprilis. Pomyślałem jednak, że większość osób prawdopodobnie wpadnie na to samo, więc zrezygnowałem. W zamian macie dzisiaj jak najbardziej prawdziwe zestawienie tego, co działo się z moimi inwestycjami w zeszłym miesiącu.

Po kilku spokojniejszych okresach postanowiłem zaktywizować się trochę bardziej. Skutkiem tego było napisanie kilku więcej artykułów, chociaż nie przełożyło się to na lepsze wyniki finansowe. Szczerze mówiąc to były nawet trochę gorsze. O wszystkim dokładniej w bardziej szczegółowym podsumowaniu poniżej.


E-przychody

Tak jak wspomniałem, artykułów więcej i spadek przychodów z Adsense: 5,18£. Nie wiem czym to tłumaczyć, bo wydawałoby się że powinno być odwrotnie. Więcej artykułów ozanacza więcej odwiedzin, co powinno skutkować zwiększeniem klikalności. Wygląda jednak na to, że nie ma to dużego znaczenia (akurat w przypadku tego bloga).

Spadek przychodu z adsense został zrekompensowany, w małym stopniu, prowizją ze sprzedanej książki na złotych myślach: 4,06 zł. Poza tym nie było więcej przychodu z e-biznesu.

Giełda

Dywidendy z KGHM na razie nie będzie, jest za to zrealizowany zysk. W końcu udało mi się sprzedać akcje w porę i przezwyciężyć swoją zachłanność. Nie sprzedałem ich na górce (poszły za 150 zł, a dochodziły do 154 zł), ale i tak mi wystarczyło, czysty zysk na tej operacji wyniósł: 1,325 zł. Zrealizowałem go w samą porę, tydzień później poszły wyniki i prognozy dotyczące spółki. Nie były najlepsze i kurs od tamtej pory systematycznie spada. Nadal jest to jednak najbardziej obserwowana przeze mnie spółka i mam jeszcze zamiar w nią wskoczyć przed dywidendą.

Nieruchomości

Na razie nadal brak konkretów. Komunikacja z moim zespołem jest dość powolna, nadal czekam na większe konkrety. Wiem, że delegatów jest kilka tysięcy i pewnie jest więcej takich jak ja, ale powinni to sobie jakoś lepiej zorganizować. Pod koniec miesiąca jadę ponownie na spotkanie, więc jak nie dostanę odpowiedzi do tego czasu, to będę miał okazję porozmawiać z nimi osobiście.

Gotówka

Tutaj zdecydowana poprawa, chociaż nie wynika to czysto z działalności inwestycyjnej. Wpadło mi 20£ z udzielonej pożyczki (ten sam delikwent), oraz kilkanaście tysięcy złotych z zerwanej umowy ubezpieczeniowej w III filarze. 

Byłem ubezpieczony przez 12 lat, rocznie płaciłem około 600£, w zależności od kursu. Pomyślałem w końcu, że wypadałoby się zainteresować dokładniej tym jak moje pieniądze pracują. Gdy się ubezpieczałem, agent powiedział mi, że pieniądze się prawdopodobnie potroją po 25 latach (efekt procentu składanego). Tego się nie dowiem. Wiem tylko, że przez ostatnie 12 lat wyniki nie były oszałamiające. Zarobek kilku tysięcy złotych przez tak długi czas nie był dla mnie zadowalający. Do tego kwota ubezpieczenia (50,000 zł) wydaje się dość mała jak na moje potrzeby. I nie byłem do końca pewny czy w Anglii nadal byłem chroniony. W zamian za to wykupię sobie ubezpieczenie w UK na 0,5 mln funtów, za połowę ceny. Oszczędzone w ten sposób pieniądze przeznaczę prawdopodobnie na inwestycje. Może nawet pomyślę o jakimś funduszu.


5 komentarzy:

  1. Nie powinieneś chyba pisać ile miałeś kliknięć w Adsense na tym blogu, wg mnie mogą Cię za to zbanować - jeśli jest liczba odsłon znana to można łatwo wyliczyć procent kliknięć...

    OdpowiedzUsuń
  2. o tym to nie wiedziałem, muszę to sprawdzić. Jeśli to prawda to będę musiał się powstrzymać od podawania klików.

    OdpowiedzUsuń
  3. O nie słyszałem o tym, ciekawe... Sprawdzałeś może to ?

    OdpowiedzUsuń
  4. @mojeinwestycje: jeśli się nie mylę, to możesz podawać zarobione kwoty, ale nie można podawać CTR - a jak napisałem wyżej, bez problemów tą wartość u Ciebie można poznać. Także proponuję dla bezpieczeństwa same kwoty, bez ilości kliknięć. To samo jest z przeciętną wartością kliknięcia o ile się nie mylę (a to też można wyliczyć łatwo).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, próbowałem wygooglować coś na ten temat i nie mogłem znaleźć. Nie chciało mi się także dokładnie czytać w regulaminie adsense, więc dla pewności wstrzymam się od podawania konkretnych ilości. Od teraz będę pisał tylko ile wpadło i czy było więcej kliknięć w danym miesiącu czy mniej. Takie dane będą musiały wystarczyć.

      Usuń