czwartek, 2 czerwca 2011

Maj 2011 - podsumowanie

Maj już za nami. Przyjrzyjmy się więc, co dobrego przyniósł mi miniony miesiąc. Generalnie był odrobinę lepszy od poprzedniego, chociaż od strony finansowej nie było tego może zbytnio widać. Poświęciłem w nim większość czasu na nadrabianie zaległości z kwietnia, przez co moje inwestycje na giełdzie i w nieruchomościach troche na tym ucierpiały. Nie udało mi się znaleźć wystarczająco dużo czasu na ogarnięcie wszystkiego. Priorytetem było poprawienie wyników z działalności internetowej i to mi się udało. Nie była to jakaś spektakularna zmiana, ale najważniejsze że w dobrym kierunku.

Zobaczmy więc, jak to wszystko wyglądało pod względem finansowym.


E-przychody

Zwiększona liczba wpisów miała swoje przełożenie na wyniki. Z reklamy kontekstowej Adsense udało mi się wyciągnąć 6.34£. Wszystko dzięki bardzo udanemu początkowi miesiąca. Przez pierwsze dwa tygodnie nie było dnia, żeby ktoś nie kliknął (za co z góry dziękuję wszystkim czytelnikom). Chociaż stawki za kliknięcie były bardzo małe to i tak jestem zadowolony. Wynik prawdopodobnie byłby jeszcze lepszy ale końcówka miesiąca to totalna posucha. Zero kliknięć, a tylko miałem naliczane kilka pensów dziennie, które nie wiem z jakiej racji otrzymywałem. Muszę się dowiedzieć, za co to było. Zauważyłem także, że całkowita kwota, którą zarobiłem zmniejszyła się w między czasie. Ostatnim razem, gdy uaktualniałem portfolio mój wynik wynosił 17.25£, teraz jednak, gdy sumowałem kolejny miesiąc, to pokazuje już tylko 16.76£.

Przychody z innych źródeł też nie były powalające. W sumie z wszystkich programów partnerskich uzbierałem całe 3.84£ (nie ujmowane w portfolio, bo jeszcze nie są na koncie), jest to dużo mniej niż w miesiącu poprzednim. Wynika to z tego, że nie nastawiam się na tą formę sprzedaży. Na razie tylko ją testuję. Prawdopodobnie z częstszym promowaniem wynik byłby lepszy.

Co do samych odwiedzin stron, to trend jest rosnący. Mimo praktycznie zerowej reklamy, udaje mi się przyciągnąć coraz to nowe osoby. Dał się również zauważyć duży przyrost osób korzystających z mojego RSS. Od ostatniego miesiąca, gdzie zachęcałem do korzystania z niego, liczba subskrybentów podwoiła się z nawiązką. Mam nadzieję, że taki trend się utrzyma także w najbliższych miesiącach.

Giełda

Cóż. Tutaj nie mam zbyt wiele do napisania. Cały miesiąc nie udzielałem się aktywnie ani razu. Skupiłem swoją uwagę na obserwowaniu notowań i trzymaniu ręki na pulsie. W czerwcu to się powinno zmienić. Mam zamiar wejść na giełdę londyńską więc powinno być ciekawiej.

Nieruchomości

Kolejne zaniedbania. Oprócz wyjazdu na szkolenie nic poza tym nie robiłem. Tak jak wspominałem już, całą energię przeznaczyłem na inne zajęcia i na to już nie wystarczyło czasu. Oglądanie mieszkań do sprzedaży wymaga poświęcenia kilku godzin tygodniowo a nie mogłem sobie za bardzo na to pozwolić. Mam zamiar to poprawić, więc powinno być lepiej.

Gotówka

Nie ma żadnych dopłat. Część leży na 6-cio miesięcznej lokacie, więc przez jakiś czas będzie nie tykalna. Część w "skarpecie"  czeka na swój debiut inwestycyjny. Jedyne co się zmieniło to kolejna pożyczka udzielona temu samemu znajomemu. Dobrał kolejne 300£ i tym samym limit mu się wykończył. Nie zamierzam dawać więcej, dopóki nie spłaci zaległości. Zyski z tej działalności wykażę dopiero na koniec jak już wszystko wróci do mojej kieszeni. Na razie jest jak widać, spokój i cisza.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz