niedziela, 14 listopada 2010

Inwestowanie w nieruchomości poniżej ich wartości rynkowej.

Chciałbym się z Wami podzielić informacją o źródłach mojej wiedzy na temat inwestowania w nieruchomości z zerowym wkładem własnym. Wszystko co wiem na ten temat zawdzięczam głównie dwóm kursom finansowym, w których brałem udział. Jeden był w języku polskim, prowadzony przez polskiego inwestora, i zawierał informacje przydatne na rodzimym rynku. Wiedza  tam zdobyta miała charakter uniwersalny, i z tego co widzę teraz, z powodzeniem może być także stosowana w Wielkiej Brytanii (podejrzewam, że w każdym innym rozwiniętym kraju też). Wiele informacji jest natury finansowej, która jest taka sama bez względu na to gdzie jesteśmy. Mimo, że nie była tania (400£) to uważam, że jest warta znacznie więcej. Nawet jeśli już masz kredyt hipoteczny, lub się o niego starasz, to możesz dzięki niej oszczędzić więcej niż za nią zapłacisz. 
Drugim kursem był kurs w języku angielskim. Ma troche inny charakter niż ten wcześniejszy. Posiada własny system pomocy z którego można skorzystać za dodatkową opłatą. Przez to jest bardziej nastawiony na "dawanie ryby" niż na uczeniu "wędkowania". Chociaż muszę powiedzieć, że mimo tego uczy bardzo dużo i z powodzeniem można samemu próbować swoich sił w nieruchomościach. Dobrze jest jednak wiedzieć, że mogą pomóc w każdej chwili, gdy ich potrzebujemy. Dodatkowym, dużym plusem są kontakty, które zdobywamy i ludzie których poznajemy. Dobrze jest się obracać w towarzystwie ludzi o wspólnej pasji i zainteresowaniach. Można dzięki temu się więcej nauczyć i łatwiej o pomoc. Ja osobiście dzięki niemu mam kontakt z grupą ludzi, która już odniosła sukces (milionerzy), i którzy mi teraz pomagają. Są moimi mentorami. A to jest bardzo ważne dla każdego początkującego aby mieć kogoś kto wskaże drogę. Dla wszystkich zainteresowanych polecam ich darmowe dwu godzinne szkolenie, na którym wszystko wytłumaczą. Nie jest zobowiązujące, jeśli uznasz, że Ci nie pasuje to nie musisz się zapisywać. Zainteresowanych proszę o kontakt.

     Oprócz kursów, jeszcze jednym bardzo ważnym elementem mojej wiedzy było przeczytanie książki o inwestowaniu w nieruchomości poniżej ich wartości rynkowej z zerowym wkładem własnym. Możecie ją tam ściągnąć w postaci audiobooka, jest niestety tylko po angielsku. Napisana przez inwestora dla inwestorów. Bardzo bogate źródło wiedzy. Dla wszystkich z podstawową znajomością języka angielskiego powinna nie stanowić problemu.

Pewnie zauważyliście, że odnośniki są także linkami partnerskimi i nie świadczy to dobrze o prawdomówności. Chcę was jednak zapewnić, że wszystko co polecam uważam za warte zainteresowania i nie będę wciskał Wam czegoś czego nie sprawdziłem lub co mi się nie podoba. Jest przecież tyle innych systemów, że pewnie sami możecie je znaleźć wpisując odpowiednie hasła w google. U mnie linkuję tylko do tego co sam znam. Nie ukrywam jednak, że byłbym bardzo wdzięczny za używanie moich linków jeśli uważacie, że to co piszę jest wam przydatne. Dzięki temu będę wiedział, że cenicie mój włożony czas i wynagradzacie mnie za to. Was przecież to i tak nic nie kosztuje a ja dzięki temu będę zbierał fundusze na dodatkowe szkolenia. I oczywiście będę się dzielił z Wami zdobytą wiedzą. Może nie w bezpośredni sposób ( bo często nie można zdradzać zdobytej wiedzy) ale czytając moje posty dowiecie się wszystkiego z moich opisów, bo w nich przedstawiam Wam w jaki sposób używam zdobytą wiedzę.

3 komentarze:

  1. No to na razie wyglada na to, ze naczytales sie i nasluchales i chcesz zrobic fortune. Mam nadzieje, ze firmy szkoleniowe sa zadowolone, ze zarobily na Tobie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. no niestety, trochę mnie to kosztowało. Myślę jednak, że było warto. Nawet jak nie zbije fortuny (tfu,tfu,tfu;)) to powinienem zaoszczędzić tysiace kupujac mieszkanie dla siebie. Zdobyta wiedza będzie procentować i już przy pierwszym kupnie te 5,000 powinno się zwrócić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiedza to największe aktywa, jakie człowiek posiada. Dobrze wykorzystana wiedza, to największy oręż, jaki człowiek może zdobyć. Dziwią mnie ludzie, którzy chcą za darmo posiąść wiedzę prowadzącą do bogactwa.

    OdpowiedzUsuń