sobota, 6 grudnia 2014

Listopad 2014 - Podsumowanie

Obiecałem wam 5 dni temu, że napiszę to podsumowanie. Chciałem to zrobić, ale wypadło mi coś niespodziewanego i musiałem odłożyć je na później. Pracowałem nad projektem nowej strony i gdy była prawie na ukończeniu to namieszałem sobie w panelu sterowania (wordpressa) instalując jakiś felerny plugin. Cały panel stracił wtedy formatowanie i nie mogłem dokończyć strony. Zanim znalazłem przyczynę tego wszystkiego to minęły mi dwa dni. Później musiałem jeszcze dodatkowo ładować kopię zapasową całej strony, bo wiele rzeczy mi poznikało. Nie jestem ekspertem od wordpressa więc wszystko tak wolno mi szło. 

Projekt musiałem skończyć jak najszybciej bo czas mnie gonił. Zrobiłem porównywarkę tych usług finansowych, na których tak dość dobrze zarabiam i zależało mi na jej szybkim starcie. Jedna z  promowanych tam firm dała dodatkową premię miesiąc temu (ważną tylko przez 100 dni) i chciałem to wykorzystać. Do tego jeszcze okres przed świąteczny może sprzyjać korzystaniu z tych usług więc szkoda mi było tracić więcej czasu. Mam nadzieję że to zrozumiecie i się nie gniewacie. W ramach rekompensaty opiszę w następnym poście cały proces tworzenia strony na wordpresie dla tych co byliby zainteresowani stworzeniem własnej strony a nie wiedzą jak się do tego zabrać. To jest na prawdę proste i wielu może się przydać. Na razie jednak zacznijmy podsumowanie.

E-przychody

Adsense - £16.04. No w końcu jakiś mały wzrost. Nie jest to jeszcze to, do czego byłem przyzwyczajony ale każda nawet mała poprawa cieszy. Przychody wzrosły o 12% w porównaniu do zeszłego miesiąca. Oglądalność moich stron spadła. Spadek był aż o 15%. Dziwna jakaś dywergencja się zrobiła, ale skoro przychody rosną to bardzo się tym nie martwię. To się powinno poprawić w kolejnym miesiącu bo doszła jedna nowa strona a tam też wstawiłem kilka reklam. Liczę, że na niej będzie dużo angielskich reklam a one płacą dużo więcej za kliknięcia. Zobaczymy za miesiąc czy mam rację.

Inne programy partnerskie - £10. Wynik bardzo słabiutki, nigdy chyba nie było aż tak źle. W porównaniu z zeszłym miesiącem był to spadek aż o 93%! Wynik jest tak słaby bo jest porównywany do poprzedniego rekordowego okresu. Kolejny wynik nawet jak nie będzie rewelacyjny to pewnie zanotuje duży wzrost, bo będzie porównywany do niskiego pułapu.

Własne produkty - 0zł. Tej pozycji nie powinienem normalnie umieszczać bo jej nie było. Chciałem to tylko wyróżnić bo to pierwszy taki raz w całej historii istnienia mojego produktu, że nie sprzedał się ani jeden egzemplarz. 


Złote myśli - 1.47 zł. Bardzo skromnie. Jedna mała sprzedaż i jedna mała prowizja.

Koszty:
- £12.90 - koszt zakupu pluginu (tabele do porównań) do nowej strony.
- £44.72 - opłata za domenę i hosting w UK. Musiałem rozszerzyć pakiet abym mógł obsługiwać więcej domen.
- £21.78 - opłata skórki do wordpressa, czyli tego jak moja strona wygląda.


Giełda

Nie kupowałem ani nie sprzedawałem na GPW. Myślałem o pozbyciu się akcji Hygieniki, ale po sprzedaży części majątku jej cena wyskoczyła o kilkanaście procent do góry. Jest więc nadzieja że może odbije jeszcze więcej. Potrzymam ją przynajmniej do nowego roku i zobaczę czy jeszcze uda się coś więcej z niej wycisnąć.
 
Koszty:
- 19zł - opłata za prowadzenie rachunku inwestycyjnego. 
- 79zł - opłacenie członkostwa w Stowarzyszeniu Inwestorów Indywidualnych. Więcej o tym pisałem w poście dla inwestorów.


Nieruchomości
Nadal nic się nie zmieniło. Tworzyłem nową stronę i kolejny produkt, więc znowu nie miałem czasu na nieruchomości.

Gotówka

Stan gotówki taki sam jak poprzednio. Pożyczkobiorcy jeszcze nie spłacają, a lokata jeszcze się nie zamknęła. W grudniu powinienem otrzymać jakieś spłaty więc może się coś w końcu pojawi.
 

Podsumowanie wyników:
Przychody ogółem: £26.04 oraz 1.47 zł
Koszty ogółem: £79.40 oraz 98 zł
Zysk//Strata: £53.36 oraz 96.53 zł

ZYSK//STRATA W ZŁOTÓWKACH (po 5zł za funt):
363.33 zł




1 komentarz:

  1. Widzę większe koszty i dużo więcej na czerwono. Ale na pewno nowy projekt przyniesie zyski, to w kolejnym miesiącu będzie na zielono:)

    OdpowiedzUsuń