niedziela, 14 sierpnia 2011

Jak działać efektywnie

Brak czasu i jego marnowanie to chyba ostatnio moje największe słabości. W sumie, to nie można tak do końca powiedzieć, że jest mało czasu, bo każdy ma go przecież taką samą ilość. Można jednak teoretycznie sprawić aby było go więcej, ale to wymaga już odpowiedniego nastawienia i dobrej organizacji. 

Dobrą wiadomością jest to, że można się tego nauczyć. Będzie to wymagało ograniczenia czasu poświęcanego na głupoty i nieefektywne zajęcia, a skupienie się na robieniu tego co ważne. Dobra organizacja pozwoli wam osiągnąć wasze cele w dużo krótszym czasie. Ktoś, komu wiecznie tego czasu brakuje powinien zaopatrzeć się w literaturę fachową i z niej skorzystać. Można w tym celu na przykład przeczytać tą książkę. Pozwoli wam to nauczyć się wielu przydatnych rzeczy, których poznanie wymagałoby dużo nauki lub doświadczenia.

Ja podczas serfowania w internecie spotkałem się z kilkoma metodami pozwalającymi działać efektywnie. Jedną z nich było uświadomienie sobie, ile dla nas warty jest nasz czas i czy możemy sobie pozwolić na jego marnotrastwo. W tym celu należy wyliczyć ile chcielibyśmy zarabiać przez rok i podzielić to przez ilość godzin, które chcemy na to przeznaczyć. Otrzymany wynik będzie wtedy wyznacznikiem tego ile warta jest dla nas jedna godzina. Możecie sobie teraz to policzyć.... Ile wyszło? 500? 1000? Jak myślicie, stać was więc na to, aby marnować tak cenny czas?


Te wyliczenia powinny was odpowiednio zmotywować do działania. Ktoś, kto bierze swoje cele na poważnie i chce do nich dążyć, na pewno nie zostawi tego obojętnie. Z doświadczenia jednak wiem, że większość osób nic z tym nie zrobi. Taka jest po prostu natura ludzka. Ja jestem tego najlepszym przykładem. Chęć wprowadzenia zmian, i wyrwania się z mojej strefy komfortu nie jest chyba jeszcze u mnie dostatecznie duża.

Jest jednak pewna metoda działania, która powinna być stosowana przez wszystkich chcących szybciej osiągać swoje cele. Nawet ja już zaczynam dojrzewać do jej wprowadzenia. Powinna ona znacząco poprawić osiągane wyniki i pozwolić lepiej wykorzystać posiadany czas. Przykład jej użycia możecie zobaczyć na rysunku poniżej.

A
B
C

100
100
100

A
B
C
A
B
C
A
B
C
300

A
A
A
B
B
B
C
C
C
900

100
100
100
200
200
200


Wyjaśnienie:
Prostokąty A, B i C to są zadania, które robicie, każdy odpowiada jednemu tygodniowi pracy. Wykonanie jednego zajmuje trzy tygodnie. Ukończenie każdego z nich da wam przychód 100 tygodniowo.

W pierwszym przypadku, jeśli będziecie robić wszystko na raz (tak jak ja to teraz robię), to dopiero po 9 tygodniach osiągnięcie pierwsze zyski i będą one od razu wynosić 300 (bo 3 będą ukończone i dadzą zarobić).

Osoba mądra, która potrafi odpowiednio zarządzać swoim czasem zrobi to zupełnie inaczej. Tak jak to wygląda w drugim przypadku. Dopiero po ukończeniu pierwszej rzeczy weźmie się za następną. Dzięki temu będzie mogła już wcześniej osiągać zyski i sprawi, że całkowity przychód na koniec będzie znacznie większy niż robiąc wszystko na raz. Jak widać, po trzech tygodniach, gdy weźmiemy się za zadanie B, będziemy już czerpać korzyści z zadania A. Robiąc zadanie C będziemy już zarabiać tygodniowo na A i B. W takim samym czasie zarobimy według tej metody trzy razy więcej niż za pierwszym razem.

Niby proste, ale nie każdy może to dostrzec. Ja nigdy nie patrzyłem w ten sposób na to co robię i dlatego wiecznie jestem zasypany niedokończonymi sprawami. Co raz to zabieram się za coś nowego bez wcześniejszego zakończenia bieżących zadań. Przychodzi wtedy taki moment, gdy nie wiadomo za co się wziąść i wszystkiego się odechciewa.

Jeśli macie takie same problemy jak ja, to może warto byłoby taką metodę działania zastosować. Jak widać można dość łatwo dzięki niej poprawić znacząco osiągane wyniki. A na tym przecież każdemu inwestorowi najbardziej zależy.

2 komentarze:

  1. Jest mnóstwo analogii do tego sposobu postępowania. Choćby inwestycja w nieruchomości:

    zamiast zbierać fundusze na kilka domów i kupić je na sam koniec oszczędzania, to lepiej zebrać fundusz na jeden dom. Wynająć go i czerpiąc korzyści z tego wynajmu możemy zabrać się za kolejny. Zyski również będą rosły w miarę rozbudowywania inwestycji.

    Pomysł jak najbardziej trafny, tylko jeszcze żeby z realizacją było tak prosto :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zgadzam się z tobą w 100%, taki sposób działania można stosować w różnych aspektach życia. Zawsze jednak wszystko weryfikuje nasze osobiste podejście do sprawy i możliwość zastosowania w praktyce.

    OdpowiedzUsuń