niedziela, 3 kwietnia 2011

The Secret - prawdziwa tajemnica sukcesu

Różne są opinie na temat Sekretu, możecie się z nim zgadzać lub nie. Dla tych co nie wiedzą o czym mowa odsyłam do wpisu Rhonda Byrne - The Secret (Sekret) PL. Jedno jest jednak pewne, publikacja ta przyniosła jej autorce finansowy sukces. Nawet jeśli nie jest to do końca prawda, to prawo przyciągania, to sam pomysł na biznes jest genialny w swojej prostocie.

Zacznijmy jednak od początku. Wszystko zaczęło się w 1910 roku, wtedy to niejaki Wallace Wattles wydał książkę pod tytułem Science of Getting Rich. Publikacja ta nie cieszyła się zbyt dużym zainteresowaniem. Może czasy były nie odpowiednie albo nie zadbano o odpowiedni marketing. Kiedyś było inaczej, bez internetu i masowych środków przekazu trudno było dotrzec to tylu odbiorców ilu by się chciało.Teraz w erze informatyzacji wszystko jest znacznie prostrze. Książka więc nie odniosła dużego sukcesu. Z czasem nawet została zapomniana, i przeleżała gdzieś w archiwach przez dziesiątki lat. Aż do roku 2006. Wtedy to australijska prezenterka telewizyjna Rhonda Byrne przywróciła ją do życia na nowo, tym razem pod tytułem The Secret.
Tym razem jednak był to już spektakularny sukces, w ciągu dwóch lat zarobiła na tym około 40 mln dolarów. Ze zwykłej osoby stała się jedną z nielicznych osób, które wywarły wpływ na ludzkość (według magazynu Times w 2007r). Jak to możliwe więc, że posługując się czyimś dorobkiem intelektualnym, można legalnie tak się wzbogacić? Bardzo prosto, odpowiedź można znaleźć w dwóch słowach: prawa autorskie.

Na ogół jest tak, że prawa autorskie obowiązują przez 70 lat (w USA jest są to 73 lata). Po tym okresie wygasają, i każdy może korzystać z produktów wedle swojego uznania. Tak też zrobiła ona. Znalazła na publicznej domenie, pośród setek innych pozycji, zapomnianą książkę i po dokonaniu kilku modyfikacji, przywróciła ją do życia pod swoim imieniem. Zrobiła to na tyle dobrze, że przyniosło jej to sławę i duże pieniądze.

Jak zwykle można i z tej historii wyciągnąć lekcję dla siebie. Jest to bardzo prosty sposób na biznes. Znaleźć takie publikacje nie objęte prawem autorskim i je sprzedawać. Dobrze jest w tym przypadku znać język angielski bo ma się wtedy więcej możliwości i ewentualne zyski mogą być o wiele większe. Gdzie ich szukać? Dobrą stroną jest project gutenberg, możecie tam znaleźć wiele takich publikacji. 

Jak widać nie trzeba być geniuszem aby dobrze zarobić. Wystarczy odrobina kreatywności i wiedzy, która pozwoli nam ją wykorzystać.  Inwestowanie w siebie jest w tym przypadku kluczem do sukcesu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz