Byłem dzisiaj oglądać kolejne mieszkanie pod wynajem. Było bardzo ładne, trzy duże oddzielne pokoje, spora łazienka i kuchnia. Stan bardzo dobry, praktycznie nic dodatkowo nie potrzeba robić. Jedyny minus to taki, że kawałek od sklepów i metra (jakieś 10 minut szybszym krokiem) no i jest to flat w dwu piętrowym budynku, mimo że na parterze. Ogród oczywiście komunalny. W sumie chyba najlepszye lokum jakie do tej pory widziałem.
Jest z nim tylko jeden problem, chcą za niego 192,000£, a ja nie dałbym więcej jak 160,000£ -170,000£. Sprawdzałem na necie, że jest wyceniony na jakieś 178,000£. Dali więc cenę o ponad 10% większą, żeby mieć pole do negocjacji. Klasyczne zagranie;) Dla mnie to i tak nie wystarczająco dobrze, ja chcę dostać je z dodatkową zniżką. Jest to przecież podstawowa zasada przy skutecznym inwestowaniu w nieruchomości. Dlatego prawdopodobnie moja oferta będzie wynosić jakieś 160,000£. Daje zawsze dużo mniej, żeby też mieć pole do negocjacji. Zawsze jestem gotów zaproponować kilka tysięcy więcej, ale nie zadużo. Musi się przecież dla mnie opłacać, bo w przeciwnym razie nie będę w nie inwestować.
To czy mi się uda czy nie, zależy w glównej mierze od tego czy jest to zmotywowany sprzedawca czy nie. A kto to taki? Zmotywowany sprzedawca to taki, który musi lub chce szybko sprzedać nieruchomość (lub coś innego) w celu szybkiego otrzymania gotówki. Powodów do tego może mieć wiele:
- repossession (zajęcie mieszkania przez komornika) - dotyczy ludzi, którzy nie radzą sobie ze spłatami kredytu hipotecznego. Muszą sprzedać posiadaną nieruchomość w celu pokrycia należności.
- problemy z pieniędzmi, z ich zarządzaniem - dotyczy tych, którzy nie potrafią zarządzać swoimi finansami i teraz muszą zdobyć środki na bieżące potrzeby.
- brak pracy, szczęścia, czasu - różnie się ludziom w życiu układa, czasami może to być spowodowane zwykłymi przeciwnościami losu.
- przeprowadzka, zmiana pracy - czasami jesteśmy zmuszeni dokonać pewnych zmian w swoim życiu.
- śmierć, choroba - spadkobiercy mogą chcieć spieniężyć spadek.
- rozwód - podział majątku, obie strony mogą chcieć jak najszybciej pozbyć się wspólnych rzeczy.
- pogorszenie się otoczenia - chęć wyrwania się jak najszybciej z danego środowiska.
- problemy prawne, podatkowe, z nieruchomością - ludzie nie lubią mieć problemów, mogą więc sprzedaż mieszkania traktować jako ich rozwiązanie
- niewiedza - brak odpowiedniej wiedzy na temat rynku nieruchomości.
Im bardziej sprzedawca jest zmotywowany tym łatwiej o doskonałą okazję. Dużo łatwiej jest wylicytować większą zniżkę. Należy oczywiście w zamian zagwarantować mu szybkie dokonanie transakcji.
Dużo osób może uważać, że jest to żerowanie na ludzkim nieszczęściu, ale w rzeczywistości tak nie jest. Na ogół ludzie ci potrzebują natychmiastowej pomocy i są zadowoleni że mogą taką otrzymać. Inwestor w zamian za pomoc oczekuje pewnego dyskonta, które sprawi że będzie mu się to opłacało. Bierze on przecież na siebie całe ryzyko związane z zakupem. Nikt przecież nie będzie wydawał swoich pieniędzy tylko po to, żeby ktoś inny mógł sobie zarobić. Niestety życie nie jest sprawiedliwe. Im szybciej to zrozumiemy tym lepiej dla nas
.
Witam ! Warto również przed spotkaniem ze sprzedawcą samemu zaczerpnąć wiedzy o okolicy, nieruchomości, komunikacji, sklepach itp. Wówczas mając wiele argumentów, ciężko będzie sprzedawcy negocjować wysokie kwoty nieruchomości :D. Dobra i skuteczna sztuka negocjacji nie tylko na rynku nieruchomości pomaga ale i w życiu :D.
OdpowiedzUsuńWykorzystanie sytuacji tzw. "zmotywowanego sprzedawcy" jak to ładnie nazwałeś, to nic innego zwykły handel. Niestety ale handel to między innymi umiejętne wykorzystanie sytuacji, manipulacja i sporo innych równie mało przyjemnych spraw. Grunt to być tego świadomy tego jako kupiec i sprzedający. "Kochajmy się jak bracia, liczmy się jak Żydzi"
OdpowiedzUsuń