Wczoraj rano był idealny przykład wyprzedaży na giełdzie. Zaogniona sytuacja na Ukrainie spowodowała gwałtowne przeceny na europejskich parkietach. Nie ominęło to także naszej GPW. Od samego rana główne indeksy spadały po kilka procent. Wyprzedaż niektórych walorów przypominała wręcz panikę. Dla mnie był to idealny moment aby myśleć o zakupach. Scenariusz pasował idealnie do mojej strategii inwestowania na wyprzedażach.
Brzmi to trochę bezdusznie, jakbym chciał zarobić dzięki ich nieszczęściu. Tak niestety rynek jest skonstruowany. Jeśli ja na tym nie skorzystam, to tysiące innych inwestorów to zrobi. Tysiące ukraińców też pewnie na tym zarobi.