Styczeń 2013 - Podsumowanie

No i mamy pierwszy miesiąc już za nami. Jak zwykle miałem dużo pomysłów i dużo planów, przez to tylko dorzuciłem sobie dodatkowych obowiązków. Rozdrobnienie działania sprawiło, że po raz kolejny nie skupiłem się na generowaniu zysków. Wyniki były więc nie odbiegające od tych z poprzednich miesięcy. Zobaczcie z resztą sami jak to wyglądało.

E-przychody

Zyski tylko z adsense, nic nie zmieniałem. Do kieszeni wpadło z tego tytułu £17,30 (80% więcej kliknięć niż w grudniu i 50% więcej odwiedzin stron). Same przychody nie są oszałamiające, dziwi trochę tak duży przyrost oglądalności i klikalności, przy tak małym wzroście zysku. Nie wiem skąd się to bieże, trzeba będzie kiedyś to przeanalizować.

Zysków z nowego przedsięwzięcia, o którym wspominałem w podsumowaniu rocznym, jeszcze nie ma. Cały czas rozbudowuje go o nowe artykuły i piszę sekwencję maili do newslettera. Mam już 11 listów z kilkoma linkami promującymi, czekam teraz tylko na pierwszą transakcję. Skupiając się na pisaniu zaniedbałem promocję. Przez to mam na razie tylko 15 osób na liście, nie wiem czy kogoś uda się przekonać do jakiegoś zakupu. Może pierwsze wyniki będą już w lutym.

Giełda

Nic konkretnego, przyglądam się akcjom i czekam cały czas na jakąś korektę. Na razie nic wartego zakupu nie wpadło mi w oko.

Nieruchomości

Dostałem oferty kolejnych mieszkań, wybrałem jedno niedalego lotniska w Glasgow. Znowu teraz pewnie będę musiał czekać kilka tygodni na ostateczną decyzję, czy przejdzie czy nie.

Gotówka

Udzieliłem jednej pożyczki krótkoterminowej mojemu najlepszemu (i jedynemu) klientowi;) Zwrot za jakieś 4 miesiące i zysk kilkadziesiąt funtów. Ile dokładnie, to się okaże jak szybko mi odda. Poza tym nic więcej się nie działo.