Wpis sponsorowany.
Rzeczywistość byłaby dla nas bardziej
różowa, a zarobki znacznie bardziej zachęcające, gdybyśmy nie musieli co roku
rozliczać się z podatku. Ale taka sytuacja jest raczej niemożliwa i jedyne, co
nam pozostaje, to unikać kar oraz nie zapominać o ulgach podatkowych. Ponieważ,
żeby zarobić, trzeba przede wszystkim pamiętać o oszczędzaniu.
Ze swojej strony polecam rozpoczęcie
sezonu podatkowego od zaopatrzenia się w program pit 2012/2013. Podstawową oszczędnością, jaką nam on zapewnia, jest
bezpłatna możliwość pobrania go z Internetu. Poza tym czas i nerwy również
zostaną oszczędzone, ponieważ można rozliczyć się w ten sposób szybko, nawet
bez wchodzenia do skarbówki. System programu wszystko nam podpowie, ale nie
pomińmy opcji, jaką jest odliczanie ulg od podatku! Dużo pieniędzy możemy dla
siebie zachować tym sposobem.
Uważam, że w pierwszej kolejności
trzeba skupić się na uldze internetowej, ponieważ ta dotyczy prawdopodobnie
wszystkich czytelników tego bloga. Jeśli rozliczamy się za pomocą, załóżmy, PIT37, potrzebujemy załącznika PIT/O,
który dotyczy zarówno ulgi internetowej, jak też rehabilitacyjnej i ulgi na
dzieci. Konieczny też jest dokument z naszym imieniem i nazwiskiem, w którym
występujemy jako płatnicy rachunku internetowego. Prawdopodobnie za rok nie
będziemy już odliczać Internetu od podatku, dlatego radzę skorzystać z ostatniej
szansy!
Moim zdaniem najwięcej korzyści można
wynieść z ulgi na dziecko. Wyobraźmy sobie, że za każde nasze dziecko dostajemy
zwrot wysokości ponad 1100zł. Oczywiście pod warunkiem, że posiadamy prawa
rodzicielskie;). To znacznie pewniejsza ulga, niż rehabilitacyjna, która
zapewnia nam zwrot rzędu około 2000zł, ponieważ można ją powielać i na
szczęście częściej się zdarzają dzieci zdrowe, niż chore. Oby tak było dalej.
Bardzo przydatne informacje, dzięki, mi póki co nie są potrzebne ale przekaże je dalej.
OdpowiedzUsuń