Aby inwestowanie w nieruchomości przyniosło spodziewane rezultaty, należy robić to według kilku podstawowych zasad. Jakie one są możecie sobie przypomnieć wracając do mojego wcześniejszgo wpisu o skutecznym inwestowaniu. Ja chciałbym teraz tylko skupić się na jednej z nich, a mianowicie na kupowaniu poniżej wartości rynkowej.
Kiedyś łatwo było o tanie okazje, wystarczyło kupić od banku przejęty przez niego lokal, który był zabezpieczeniem pod zaciągnięty kredyt. Kredytobiorcy mający problemy ze spłatą swojego zadłużenia tracili nieruchomość, a bank wystawiał ją wtedy na sprzedaż, aby odzyskać pożyczone pieniądze. Na ogół także robił to z dużym dyskontem, aby jak najszybciej pozbyć się nieruchomości. Banki w końcu są instytucjami finansowymi a nie agencjami mieszkaniowymi.
Przejęcia takie dawały więc okazje do zakupu po niższej cenie. Ostatnio jednak nie jest już tak łatwo dostać w ten sposób dużą zniżkę. Wiele osób wiedziało o tym, i coraz więcej chętnych było na tego typu nieruchomości. Wzrost zainteresowania spowodował, że przeceny nie są już takie duże. Teraz ceny nieruchomości wystawionej przez bank zaczynają się od 5% zniżki, a bardzo często są sprzedawane nawet po cenie rynkowej.
Repossession, bo tak się w Anglii nazywa przejęcie lokalu przez bank, nie jest więc już najlepszym żródłem pozyskiwania przecenionych nieruchomości. Są na szczęście jeszcze inne sposoby, które pozwalają kupować mieszkania w promocyjnych cenach.
Kolejnym sposobem na tańsze mieszkanie może być zakup tak zwanej nieruchomości part-exchange. Są to lokale nabywane przez dewelopera od swoich klientów. Jak to działa? Otóż, gdy ktoś posiada mieszkanie i chce je zamienić na jakieś nowe, to może to stare sprzedać deweloperowi, a pieniądze ze sprzedaży przeznaczyć na zakup nowego lokum. Dla kupującego jest to opłacalne bo nie martwi się o to, czy znajdzie kupca w szybkim czasie. A dodatkowo ma pewność, że nie dojdzie do zerwania przedwcześniej umowy zakupu, co w Anglii zdarza się bardzo często. Z kolei deweloper pozbywa się szybko swoich nowych lokali, a dodatkowo kupuje z dyskontem kolejne lokum, które potem może odsprzedać. A robi to na ogół poniżej wartości rynkowej. Wtedy takie mieszkanie może nabyć inwestor, na przykład ty:)
Mieszkania takie można znaleźć na takich stronach jak:
Można także szukać w agencjach mieszkaniowych, tylko należy uprzedzić ich, że takie nieruchomości nas interesują.
Trzecim sposobem jest kupno mieszkania wystawionego na sprzedaż po śmierci jego właściciela. Nieruchomości takie bardzo często muszą być szybko sprzedane bo spadkobiercy nie są w stanie opłacić podatku spadkowego (który wynosi 40% powyżej określonej kwoty - 325,000 w 2011-12r.) lub jest kilku spadkobierców i muszą się podzielić spadkiem. Skoro więc sprzedaż musi być szybka to i cena musi być odpowiednia, aby byli chętni. Daje więc to pole do negocjacji i zwiększa szanse na zniżkę przy zakupie. O takie nieruchomości też należy pytać w agencjach nieruchomości. Na ogół nie są umieszczane do publicznej wiadomości tak jak inne nieruchomości, więc należy poinformować agencje o swoim zainteresowaniu.
Dla posiadaczy większej gotówki dobrym rozwiązaniem może być zakup nieruchomości z krótkim leasehold. W UK mieszkania mogą mieć formę własności leasehold (dzierżawa ziemi na której stoi dom na określoną liczbę lat, na ogół ponad 100) lub freehold (jest się właścicielem domu i ziemi na której dom jest zbudowany). Cena takiej nieruchomości jest wtedy znacząco niższa bo trudniej jest dostać kredyt hipoteczny i dochodzą dodatkowe koszty związane z przedłużeniem dzierżawy. Jeśli by się tego nie zrobiło, to po okresie upływu dzierżawy stracilibyśmy prawo do mieszkania i zostali z niczym. Ważne jest więc aby leasehold był jak najdłuższy i nie spadał poniżej 80 lat, bo wtedy dochodzą dodatkowe opłaty dla chcących go przedłużyć.
Ceny takich mieszkań z krótką dzierżawą są więc dużo niższe (nawet wliczając koszt przedłużenia dzierżawy) bo wymagają więcej zaangażowania i większych środków pieniężnych na starcie (trudniej dostać mortgage). Ktoś kto ma większą gotówkę może pomyśleć o tego typu zakupie.
Jak więc widać możliwości są, należy tylko wiedzieć gdzie ich szukać i jak z nich skorzystać.
"Ceny takich mieszkań z krótką dzierżawą są więc dużo tańsze" ceny są niższe, tańsze są mieszkania.
OdpowiedzUsuńzamiast poprawic blad to kasujesz komentarz
OdpowiedzUsuńkasuje bo to był zwykły spam, na który nie mogłem się zgodzić. Ostatnio zauważyłem wzrost tego typu wpisów na moim blogu i nie mogę tego dłużej tolerować.
OdpowiedzUsuńZostawiłem jeden spamerski wpis bo uznałem, że ludzie mogą się z niego nauczyć, na co uważać w internecie. To co ty umieściłeś jednak nie nadawało się do poprawki.
To że wpis był podwójnie zrobiony to dałoby się poprawić. Ale to, że wkleiłeś linki do jakichś wykresów giełdowych pod wpisem o nieruchomościach, to już troche nie pasuje. Nie mam ogólnie nic przeciwko promowaniu czyichś stron, jeśli robione jest to prawidłowo. Na przykład jeśli chciałbyś umieścić u mnie wpis gościnny z linkiem do tych stron co podałeś, to nie ma problemu. Ale ten sposób, który ty wybrałeś nie jest najlepszy.
Ja robiłem ten sam błąd na początku, spamowałem blogi, fora, ale nauczyłem się że nie warto. Tobie też proponuję tego nie robić.
Ale ja napisałem tylko, że zrobiłeś błąd w jednym akapicie i żadnego linka nie dałem. Może jeszcze ktoś inny robił wpis i o innym pomyślałeś?
OdpowiedzUsuńNie kasowałem żadnego wpisu o błędzie w akapicie, na pewno się opublikowało? Napisz mi jeszcze raz gdzie jest ten błąd to go poprawię.
OdpowiedzUsuńJestem wdzięczny za uwagi i nie kasuje ich nawet jeśli byłyby sprzeczne z moimi ideami. Szanuje zdanie innych i z chęcią poznaje inne punkty widzenia. Dlatego także nie moderuje wpisów tylko są publikowane od razu.
Twojego wpisu w takim razie nie widziałem, a tym bardziej nie kasowałem. Musiał być to ktoś inny, też był jako anonimowy.
"Ceny takich mieszkań z krótką dzierżawą są więc dużo tańsze" tak w skrócie zwróciłem uwagę na to, że...ceny są tańsze.ceny są niższe albo mieszkania są tańsze. wpis robiłem jako "grzes". może jak kasowałeś tego z linkiem to z automatu mój poszedł i dlatego pisałeś o podwójnym wpisie albo ktoś też wkleił to co ja.
OdpowiedzUsuńjuż poprawione, dzięki za uwagę.
OdpowiedzUsuńMoże rzeczywiście jakimś trafem mi się wykasowało. Ten drugi wpis spamerski pokazał mi się podwójnie, i rzeczywiście kasowałem dwa razy. Myślałem, że to on podwoił. Twojego nie widziałem. Sorki jeszcze raz.
@grzes
OdpowiedzUsuńwyjaśniła się sprawa twojego wpisu, nie wiem jakim cudem trafił do zakładki spam w komentarzach (nawet nie wiedziałem że jest taka zakładka), ale tam go znalazłem.
Ja go tam nie wysyłałem, tym bardziej jest to dla mnie dziwne, może to bloger przefiltrował to automatycznie?? Nawet nie wiedziałem, że jest taka zakładka ze spamem.
W każdym bądź razie, opublikowałem go i jest już widoczny. Niektórzy mogą trochę się pogubić śledząc nasze wpisy, ale dobrze że udało mi się to wyjaśnić:)