czwartek, 18 listopada 2010

Nie czekaj, działaj!

Jakiś czas temu wpadła mi do ręki książka Kamila Cebulskiego Efekt motyla. Spośród różnych książek motywacyjnych ona chyba najbardziej zmusiała mnie do działania. Przyjemnie się czyta kogoś, kto w naszych polskich warunkach doszedł do czegoś i chce pokazać innym, że każdy może osiągnąć to co chce. Bardzo inspirujące. Mi w pamięci zapadł jeden rozdział (nie pamiętam teraz który, miałem audiobooka i słuchałem w drodze do pracy), w którym mówił, żeby zacząć działać, nie zwlekać. To najlepsza rada jaką słyszałem. Styknąłem się z nią wiele razy, czytając inne poradniki, w tym przypadku jednak wziąłem ją sobie do serca i wprowadziłem w czyn. Wtedy podjąłem decyzję o założeniu strony internetowej i zarabianiu na niej. Nie myślałem jeszcze o blogach, miał to być serwis, w formie portalu. Rozwijam go w sumie cały czas, i jeszcze nie generuje zysku ale jestem cierpliwy. Nie miałem pojęcia o budowaniu strony ani o tym co miałoby na niej być. Podjąłem szybką decyzję o działaniu a pomysły same zaczęły wpadać do głowy. Im więcej nad nią myślałem, tym więcej miałem pomysłów. Od tamtej pory zmieniałem ją kilka razy. Najpierw miała być z płatnym dostępem a w chwili obecnej jest darmowa. Zamiast reklam skupiam się na niej do budowania listy mailingowej, z którą wiążę największe nadzieje. Na razie mam 33 osoby;) Wszystko więc sprowadza się do tego, żeby działać. Efekt przyjdzie sam, jeśli nic nie będziemy robić, to nic nie zmienimy i będziemy tkwić w tym samym miejscu. A nie o to nam przecież chodzi. Ja mimo tego, że z programowaniem stron nie mam nic wspólnego postanowiłem spróbować swoich sił w tym kierunku. Znalazłem osobę, która zrobiła mi stronę w CMS za 200£ i na niej bazuję. Jeśli wypali to w przyszłości bardziej ją dopieszczę. Na razie ma być funkcjonalna. Jak nie wypali to zawsze będę miał bogate doświadczenie wyniesione z tego projektu. W przyszłości może okazać się przydatne.
     Dlatego radzę i Wam, jeśli myślicie, żeby coś zrobić to róbcie. Nie czekajcie aż wszystko będziecie mieć opracowane perfekcyjnie, bo nigdy takie nie będzie. Zawsze wypadnie coś czego nie braliście pod uwagę. Najgorsze jest jeszcze to, że jak nie spróbujecie to zawsze będziecie męczyć się pytaniem: a co by było gdybym.... Ja jestem zadowolony z podjętej decyzji i wy też będziecie. Jest to przyjemne uczucie, prawie jak prawdziwa adrenalina;) Ja z tych samych powodów inwestuje teraz w mieszkania. Doszedłem do wniosku, że nie ma co gdybać tylko trzeba spróbować. Wszystko inne powinno przyjść razem z doświadczeniem. Tak myślę:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz